Szarlotka według receptury babci
A może Wy też macie takie przepisy, które najlepiej wychodzą Waszej mamie lub babci i chociaż się bardzo staracie to nie możecie ich odtworzyć? Jeśli tak to uwierzcie mi, że należy korzystać z tych ich pyszności póki jeszcze mamy okazję :)
Składniki:
nadzienie:
- 1kg jabłek (antonówki)
- garść rodzynek
- 2 łyżki galaretki truskawkowej
- 3 łyżki bułki tartej
- 1 łyżeczka cynamonu
- 5 łyżek cukru
- 2 szklanki mąki szadkowskiej
- 1/2 szklanki krupczatki
- 1/2 szklanki mąki poznańskiej
- 250g masła roślinnego
- 4 żółtka
- 1/2 łyżeczki sodki
- szczypta soli
- Jabłka myjemy, obieramy i ścieramy na tartce o grubych oczkach. Odlewamy sok,który się wytworzył. Rodzynki zalewamy gorącą wodą i odstawiamy na 10 minut. Następnie odlewamy od nich wodę i dodajemy do jabłek. Dosypujemy galaretkę, cynamon, cukier i bułkę tartą. Całość mieszamy.
- Na stolnicę wysypujemy przesiane przez sito mąki, sól i sodkę. Dodajemy pokrojone masło roślinne i żółtka. Całość siekamy nożem, a następnie energicznie zagniatamy.
- Formę smarujemy masłem. 3/4 ciasta rozwałkowujemy i wykładamy blachę. Nakłuwamy widelcem. Nakładamy wcześniej przygotowane jabłka. Na wierzch kładziemy rozwałkowane paseczki pozostałego ciasta. Całość pieczemy w prodiżu przez 45-50 minut.
- Podajemy jeszcze ciepłe lub po wystudzeniu.
Ile ja szarlotki nie jadłam, mmm ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie też i taka ochota mnie naszła..
Usuńpyszne te smaki zwłaszcza takie z dzieciństwa:)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :>
UsuńBabcie wiedzą, co dobre. uwielbiam szarlotkę, zaraz po serniku :]
OdpowiedzUsuńU mnie mimo miłości do sernika i tak kruche stawiam na podium :D
UsuńDla mnie mama jest niesamowitym wzorem kulinarnym i korzystam, korzystam :) A szarlotka Twojej babci wzbudza stany ślinotoku :D
OdpowiedzUsuńHaha cieszę się, że tak jest :D Jak na nią patrzę też wprowadza mnie w taki stan :D
Usuńjeden z moich ulubionych wypieków ;) babcine przepisy są jak skarb !
OdpowiedzUsuńDokładnie :>
UsuńPyszna klasyka:)
OdpowiedzUsuńAch, babcine receptury nigdy nie zawodzą :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, ale jednak trudno odtworzyć je żeby smakowały identycznie :<
UsuńWygląda znakomicie! Heh to prawda, że jakoś babcine wypieki smakują lepiej, nawet jeśli korzysta się z tego samego przepisu :)
OdpowiedzUsuńCzyli jednak mi się nie wydawało i ktoś jeszcze ma podobne odczucia :D
UsuńMilo! Ja po babci odziedziczylam tylko sklonnosc do cukrzycy... :)
OdpowiedzUsuńMilo, ze bierzesz udzial w akcji.
Kasia
lejdi-of-the-house.bloog.pl
Oj to niezbyt dobrze, ale może jeszcze coś tam się W Tobie kryje..lepszego :)
UsuńBabcie wiedzą co dobre, szarlotka pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuń