Chlebki naan pieczone z gulaszem warzywnym i serem

Chlebki naan pieczone z gulaszem warzywnym i serem

Od dłuższego czasu chodzi za mną domowa pizza, jednak nie mogłam się zmobilizować by ją zrobić. Po czasie stwierdziłam, że pizza to pracochłonne zajęcie, więc postanowiłam zrobić ulubione chlebki naan w towarzystwie gulaszu z naszych sezonowych warzyw. Całość zwieńczyłam aksamitnym serem edamskim MSM Mońki, który dosłownie rozpłynął się na całej powierzchni. Danie wbrew pozorom jest bardzo szybkie i proste w wykonaniu. Uwierzcie mi, że zajadaliśmy się wszystkim, aż brzuchy bolały od przejedzenia! Jednak warto, zdecydowanie :)

Składniki:
  • chlebki naan z tego przepisu 
  • ser Edamski MSM Mońki
  • 400g pieczarek 
  • pół papryki czerwonej 
  • pół papryki żółtej 
  • pół bakłażana 
  • 1 biała cebula
  • 2 średnie pomidory 
  • sól i pieprz
  • 1 łyżeczka kurkumy 
  • 1/2 łyżeczki curry 
  • natka pietruszki 
 Przygotowanie:
  1.  Na początek można przygotować ciasto na nasze chlebki. Kiedy będzie wyrastać zajmijmy się farszem. 
  2. Wszystkie warzywa dokładnie myjemy i kroimy w kostkę. 
  3. Na początek na rozgrzanej oliwie szklimy cebulę, a następnie dodajemy pieczarki oraz paprykę.  Wszystko dusimy, aż papryka zmięknie. 
  4. Pokrojonego bakłażana zasypujemy solą i odstawiamy na 15 minut. Po tym czasie dokładnie płuczemy pod zimną wodą i dodajemy na patelnię. W tym momencie można również dodać pomidory i wszystkie przyprawy. Całość dusimy, aż warzywa będą miękkie, a nasz sos odparuje. 
  5. Chlebki naan po wyrośnięciu układamy na blaszce do pieczenia, smarujemy oliwą i pieczemy 8 minut w 180 stopniach.  Po tym czasie wyjmujemy, nakładamy starty ser Mońki, farsz i ponownie ser. Wstawiamy do piekarnika jeszcze na 2 minuty, aż ser się rozpuści z czym nie będzie problemu. Przed podaniem posypujemy pokrojoną natką pietruszki i gotowe! Smacznego.


Rogaliki krucho-drożdżowe. Bez jajek i mleka.

Rogaliki krucho-drożdżowe. Bez jajek i mleka.

Do jednych z moich ulubionych słodkich wypieków można zaliczyć rogaliki, zdecydowanie. Robi się je (wbrew pozorom) bardzo szybko i są świetne, żeby zabrać je ze sobą na wynos- wszędzie się zmieszczą i zaspokoją głód! Dodatkowo można je nadziać dosłownie wszystkim, więc zawsze robię parę wariacji :)  Następnym razem skuszę się również na wersję wytrawną, co myślicie? :)

Składniki:
  • 500 g mąki pszennej
  • 250g masła, rozpuszczonego 
  • 3 łyżki cukru
  • 130g śmietany 9%
  • 75g świeżych drożdży
  • szczypta soli
  • marmolada/powidła śliwkowe/krem czekoladowy 
 Przygotowanie:
  1. Wszystkie składniki  oprócz marmolady/powideł siekamy nożem. Następnie składniki zagniatamy by połączyć je w jednolite ciasto. Jak tylko ciasto będzie gładkie i z łatwością odejdzie nam od ręki, formujemy kule, umieszczamy ją w misce i zostawiamy w ciepłym miejscu na około 40 minut. 
  2. Następnie kule ciasta dzielimy na 5 mniejszych części i każdą rozwałkowujemy, aby otrzymać koło. Całość smarujemy przygotowanym nadzieniem i kroimy w trójkąty. Zwijamy zaczynając od dłuższej końcówki, tak aby utworzyć rogalik. 
  3.  Rogaliki przekładamy na formę do pieczenia wyłożoną papierem. Pieczemy je w 170 stopniach z funkcją termoobiegu przez 30-35 minut, aż się zarumienią. Zajadamy po wystudzeniu. Smacznego!





Knedle dyniowe z owocami

Knedle dyniowe z owocami

 Lubicie eksperymenty czy raczej pozostajecie wierni tradycji i tym samym trzymacie się utartych schematów? Jak niedziela to rosół, jak schabowy to tylko w panierce, a knedle wyłącznie na bazie ziemniaków? Oczywiście, nic w tym złego, jednak czasami warto zaryzykować i spróbować nowości. W moim przypadku padło na knedle, które uwielbiam, ale chciałam spróbować czegoś innego, więc zamiast ziemniaków w ruch poszła dynia. Efekt? Konsystencja bardziej zbita, a do tego mamy naturalnie piękny kolor. Smak pozostaje ten sam :)

Składniki:
/12 sztuk/
  • 400g miąższu z dyni
  • 0,5 łyżeczki soli
  • 200g mąki pszennej + kilka łyżek na podsypanie blatu
  • 12 śliwek węgierek 
  • cukier oraz cynamon 
Przygotowanie:
  1. Dynie obieramy i kroimy w grubą kostkę. Umieszczamy w garnku i mieszamy z oliwą. Tak przygotowaną przekładamy na blaszkę i pieczemy około 45 minut w 180 stopniach,aż zmięknie. 
  2. Dynię przeciskamy przez praskę i odstawiamy do wystudzenia. 
  3. Na stolnicy umieszczamy dynię, robimy dołeczek, gdzie wbijamy jajko, wsypujemy mąkę oraz sól. Całość zagniatamy na gładkie ciasto. Z tak przygotowanej masy odrywamy po kawałku ciasta. Delikatnie spłaszczamy, umieszczamy w środku połówkę śliwki, którą zasypujemy cukrem i cynamonem i przykrywamy drugą częścią ciasta. Formujemy kulkę, uważając by przyszła kluska była dokładnie zaklejona. Czynność powtarzamy,aż wykorzystamy całe ciasto. 
  4. W dużym garnku gotujemy wodę i delikatnie solimy. Na wrzątek wrzucamy knedle i od momentu wypłynięcia na wierzch gotujemy je jeszcze 8 minut. Gotowe podajemy z jogurtem/bułką tartą lub innymi ulubionymi dodatkami. Smacznego :)



Owsiane ciasteczka kokosowo-migdałowe

Owsiane ciasteczka kokosowo-migdałowe

Szykuje się kolejna podróż, a na nią najlepiej sprawdzą się domowe ciasteczka z mnóstwem dobroci. Przepis można modyfikować i wykorzystywać inne mąki, dodać suszone owoce lub odrobinę cynamonu, ale ja tym razem postawiłam na kokos. Jestem pewna, że takie ciasteczka zaspokoją pierwszy głód w czasie podróży i z pewnością ją umilą. Do tego obowiązkowo książka/gazeta (to czas na nadrobienie zaległości) i towarzystwo przyjaciółki, może być lepiej? :)

Składniki:
  • 100g oleju kokosowego 
  • 50 g syropu klonowego/miodu 
  • 140g mąki ryżowej 
  • 120g wiórków kokosowych 
  • 150g płatków owsianych 
  • 3 łyżki mąki ziemniaczanej 
  • 3 łyżki mleka roślinnego (u mnie kokosowo-ryżowe)
  • 75g płatków migdałowych
  • szczypta soli
 Przygotowanie:
  1. W garnuszku rozpuszczamy olej kokosowy z syropem z agawy i mieszamy.Powoli dolewamy mleko.
  2. W drugiej misce mieszamy mąki, płatki owsiane, migdały i wiórki kokosowe. Całość wsypujemy do płynnej masy. Wszystko dokładnie mieszam, by uzyskać zwartą masę.
  3. Za pomocą zwilżonej dłoni formuję z ciasta kulki wielkości orzecha włoskiego. Układam je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Następnie spłaszczam je, by uzyskać płaskie ciasteczka. 
  4. Uformowane owsiane ciasteczka wkładam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C na15 mi. Po upieczeniu pozwalamy im ostygnąć. Smacznego!







Tarta z kremem i oszukanym karmelem

Tarta z kremem i oszukanym karmelem

Ostatnie upały dopadły chyba wszystkich, więc nawet nie śmiałam włączać w takie dni piekarnika, jednak ochota na słodkie pozostała..oprócz lodów pozostały mi ciasta bez pieczenia! Zapomniałam, jak bardzo lubimy te ciasteczkowe spody :) Zamiast tradycyjnego kremu budyniowego zrobiłam budyń z kaszy jaglanej, do tego banany, daktyle..samo zdrowie, prawda? ;) Mam nadzieję, że skusicie się na taką tartę i przekonacie do niej również swoich bliskich. Ja zamierzam takie eksperymenty robić dużo częściej :)

Składniki:
spód:
  • 250g ciastek (herbatniki,zbożowe,oreo)
  • 100g masła 
  • 2 łyżki masła orzechowego 
nadzienie:
  • 1 banan 
  • 1/2 szklanki kaszy jaglanej 
  • 2 szklanki mleka  (u mnie kokosowo-ryżowe)  
  • 4 łyżki syropu klonowego 
wierzch:
  • 10 daktyli bez pestek 
  • 1 łyżka masła orzechowego  
  • 1/3 łyżeczki soli 
Przygotowanie:
  1. Spód: Ciastka dokładnie kruszymy za pomocą blendera. Dodajemy rozpuszczone masło lub olej kokosowy oraz rozpuszczone masło orzechowe i dokładnie mieszamy. Powstałą masa wylepiamy dno formy wyłożonej papierem do pieczenia. Przygotowany spód chłodzimy w lodówce około 1 godziny. 
  2. Nadzienie: Kaszę jaglaną należy przepłukać najpierw wrzątkiem, a następnie zimną wodą. Po umieszczeniu w garnku zalewamy ją mlekiem, dodajemy syrop i gotujemy do momentu, aż kasza wchłonie cały płyn. Po tym czasie odstawiamy i po wystudzeniu blendujemy na gładką masę . 
  3. Wierzch: Daktyle zalewamy wrzątkiem na 15 minut. Następnie po ich odsączeniu blendujemy je z pozostałymi składnikami- wody dodajemy do momentu pożądanej przez nas konsystencji.  Powstały karmel umieszczamy w lodówce. 
  4. Na schłodzony spód wykładamy pokrojone banany. Wykładamy jaglany krem, a następnie 'karmel'. Wierzch dekorujemy ulubionymi orzechami oraz płatkami migdałowymi. Tartę podajemy schłodzoną. Smacznego!

Pulpeciki z tofu z pieczonymi warzywami

Pulpeciki z tofu z pieczonymi warzywami

Inspiracji ciąg dalszy, a tym samym przekonywanie moich bliskich do poznawania nowych smaków. Jak wiadomo, tofu nie każdemu może smakować w podstawowej wersji np ze względu na jego strukturę, ale po zmieleniu i odpowiednim doprawieniu myślę, że daje radę! Może czasami zamiast tradycyjnych polskich mielonych skusicie się na taką  alternatywę? :) Pomimo długiej listy poniżej, uwierzcie mi, że robi się je bardzo szybko. Ja postanowiłam zrobić do tego zdrowszą wersję frytek i muszę Wam powiedzieć, że smakują jak te, które robi się tradycyjnie w głębokim tłuszczu, a jak się przekonacie są o wiele zdrowsze dla naszego organizmu.

Składniki:
pulpeciki:
/14 sztuk/
  • 2 kostki naturalnego tofu (po 180g)
  • 1 szklanka płatków jaglanych 
  • 6 łyżek sosu sojowego 
  • 1 łyżka masła orzechowego 
  • 1 łyżeczka ostrej papryki
  • 1 łyżeczka wędzonej papryki
  • 1 łyżeczka oregano
  • 1 łyżeczka bazyli 
  • 2 łyżki płatków drożdżowych 
  • sól i czarny pieprz  do smaku 
gulasz:
  • 1kg pomidorów lub puszka pomidorów
  • 1 czerwona papryka
  • 1 cukinia
  • 1 czerwona cebula
  • 6 ząbków czosnku 
  • 1 łyżeczka wędzonej papryki
  • 1/2 łyżeczki ostrej papryki
  • 1/2 łyżeczki cynamonu 
  • 2 łyżki syropu klonowego 
frytki:
  • 1kg ziemniaków
  • 2 łyżki oliwy z oliwek 
  • sól
 Przygotowanie:
  1. Piekarnik rozgrzać do 200 stopni. Na blaszce do pieczenia ułożyć przekrojoną na pół i wypestkowaną paprykę, pokrojoną cukinię oraz ząbki czosnku w łupinach. Warzywa piec około 25 minut. Po wystudzeniu pokroić w kostkę. 
  2. Pomidory sparzyć, usunąć skórkę i pokroić w grubszą kostkę. Cebulę posiekać i poczekać chwilę, aż się zeszkli. Dodać przyprawy oraz pomidory i dusić 30 minut.
  3. Ziemniaki obieramy i kroimy w grubsze  słupki. Dokładnie płuczemy w zimnej wodzie, aż przestanie być mętna (czyli pozbędziemy się większości skrobi) i zostawiamy na około godzinę- można dorzucić kostki lodu. Po tym czasie ziemniaki dokładnie wycieramy, każdy musi być osuszony. Wrzucamy je do garnuszka, dodajemy olej i dokładnie mieszamy. Doprawiamy solą. Tak przygotowane ziemniaki wysypujemy na blaszkę do pieczenia wyłożoną papierem. Każda frytka musi leżeć oddzielnie, dzięki temu wszystkie się ładnie zarumienią. 
  4. Czas na pieczenie. Piekarnik rozgrzewamy do 210 stopni. Najpierw pieczemy je 15 minut bez termoobiegu na środkowym poziomie. Po tych 15 minutach piekarnik na chwilę otwieramy, żeby pozbyć się ze środka pary wodne, a następnie włączamy termoobieg i frytki pieczemy kolejne 10 minut.  Znowu otwieramy piekarnik, przekładamy frytki na drugą stronę, pieczemy dalej tak samo – 15 minut bez termoobiegu, otwieramy piekarnik i kolejne 10 minut z włączonym termoobiegiem.
  5. Tofu pokroić w kostkę i umieścić w misce. Dodać pozostałe składniki pulpetów i zmiksować mikserem ręcznym na gładką masę. Lepić kulki wielkości orzecha włoskiego. Pulpety smażymy na rozgrzanej patelni (najlepiej na oliwie) z obu stron po 1-2 minuty. Gotowe odstawiamy na bok. 
  6. Upieczone warzywa kroimy w kostkę,czosnek siekamy i wszystko dodajemy do pomidorów. Dusimy jeszcze około 5 minut i dodajemy pulpety do momentu ich podgrzania. 
  7. Pulpeciki podałam z dodatkiem domowych frytek, ale w następnym dniu  świetnie sprawdziły się także z ryżem :) 




Budyniowe muffinki z borówkami

Budyniowe muffinki z borówkami


Odwiedziny u znajomych łączą się z  przygotowaniem dla nich smakołyków, a przynajmniej w moim przypadku. Pociągiem nie zawsze uda się wszystko przewieźć, a szczególnie przy 30 stopniach, ale takie proste wypieki sprawdzą się zawsze :) Jeśli macie ochotę właśnie na takie wyrośnięte i wilgotne muffinki, to ten przepis jest dla Was- w weekend na grilla z pewnością zadowolą gości :)

Składniki:
  • 350g mąki pszennej 
  • 80g cukru
  • 1 budyń śmietankowy 
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 0,5 łyżeczki sodki 
  • 200g jogurtu naturalnego
  • 100g masła
  • 3 jajka
  • szklanka borówek 
  • garść płatków migdałowych 
Przygotowanie:
  1. W dużej misce umieszczamy wszystkie sypkie składniki. Do oddzielnego naczynia wbijamy jajka, dodajemy jogurt i dokładnie łączymy. Wlewamy rozpuszczone i wystudzone masło. Powstałą masę wlewamy do pierwszego naczynia i wszystko powoli mieszamy,aż do połączenia składników. 
  2. Do papilotek nakładamy jedną łyżkę masy, układamy kilka sztuk borówek, ponownie uzupełniamy masą i borówkami. Wierzch można posypać płatkami migdałów. 
  3. Muffinki pieczemy w 170 stopniach z funkcją termoobiegu przez 30 minut- wierzch musi być ładnie zarumieniony. Smacznego! 



Pomidory i mój  #kremowywtorek

Pomidory i mój #kremowywtorek

Tego nie mogło u mnie zabraknąć- krem ze świeżych pomidorów. Najlepiej tych z własnego ogródka, ale te od Pani z targu też się sprawdzą. Przerośnięte, soczyste, jędrne- najlepsze! Nie trzeba dodawać już nic innego, one same się obronią. Póki jest na nie czas to korzystam ile tylko się da i wręcz się nimi obiadam bo wiem, jak zimą chodzę i narzekam na ich brak. Pomysłów na ten krem jest całe mnóstwo, ale pierwszy w sezonie musiał być klasyczny! :)

Składniki:
  • 1kg świeżych pomidorów
  • 1 litr bulionu warzywnego 
  • 1 marchew
  • 1 cebula
  • 3 ząbki czosnku 
  • pęczek świeżej bazylii
  • sól i pieprz do smaku
  • do podania: jogurt naturalny/grzanki/bazylia 
Przygotowanie:
  1. Pomidory dokładnie myjemy, pozbawiamy skórki i kroimy w kostkę. Umieszczamy w garnku z grubym dnem.
  2. Na łyżce masła podsmażamy posiekaną cebulę, a po chwili dodajemy posiekane ząbki czosnku.  
  3. Marchew kroimy w kostkę i dodajemy do pomidorów razem z cebulą i czosnkiem. Całość zalewamy bulionem i gotujemy do miękkości warzyw. 
  4. Bazylię myjemy, dorzucamy do zupy. Po wystudzeniu wszystko dokładnie blendujemy i doprawiamy solą oraz pieprzem. Gotowy krem podajemy z ulubionymi dodatkami. Świetnie sprawdzi się jogurt, a także czosnkowe grzanki. Smacznego.



Bułki orkiszowo-pszenne

Bułki orkiszowo-pszenne

Czy znajdą się tu miłośnicy domowego pieczywa? Moje delikatne bułki podbiły serca bliskich i to już stały punkt większości kolacji czy też wyjazdów. Przyszedł jednak czas na wypróbowanie bułek z ziarnem, do których mam jednak słabość.  Dodatkowo zamiast masła użyłam oliwy, cukier zastąpiłam miodem, a jajka pominęłam. Z mąkami możecie eksperymentować. Do orkiszowej dodawałam już pszenną, a także owsianą- jeśli bułeczki mają mieć mniej charakterystycznej goryczy polecam użyć mąki pszennej i po problemie. Dodatkowo można je wzbogacić siemieniem lnianym lub otrębami (niewielką ilością). Pieczecie ze mną? :)


Składniki:
  • 300g mąki orkiszowej
  • 250g mąki pszennej/owsianej
  • 15g świeżych drożdży
  • 1 łyżeczka soli
  • 2 łyżki oliwy
  • 1 łyżka miodu
  • 350ml ciepłego mleka
  • 1 jajko
  • dynia/siemię lniane do posypania
Przygotowanie:
  1. W garnuszku przygotowujemy zaczyn- kruszymy drożdże, dodajemy łyżkę mąki oraz cukru, a także podgrzane mleko (1/3 całej porcji). Całość mieszamy i odstawiamy do wyrośnięcia. 
  2.  W dużej misce umieszczamy mąkę, sól, oliwę oraz miód. Stopniowo wlewamy ciepłe mleko, a także wyrośnięte drożdże. Wyrabiamy gładkie i elastyczne ciasto, a następnie przykrywamy je ściereczkę i odstawiamy do podwojenia objętości. 
  3. Blachę do pieczenia wykładamy papierem. Z wyrośniętego ciasta odrywamy po kawałku masy i formujemy kulki, które delikatnie spłaszczamy. Każdą bułeczkę smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy np. dynią, sezamem, siemieniem lnianym- co tylko lubicie lub macie pod ręką. 
  4. Bułeczki pieczemy w 170 stopniach z funkcją termoobiegu przez 25 minut. Smacznego! 



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Życie ze Smakiem , Blogger