Piernikowe pralinki z daktyli

Piernikowe pralinki z daktyli


Cześć! Brzuchy nadal pełne?  A może czujecie niedosyt i dojadacie ukradkiem pozostałości świąteczne? W końcu  pierniczki i serniki same się nie zjedzą...ale jeśli już dojedliście wszystko, to czas przygotować Sylwestrowe przekąski. U mnie z pewnością pojawią się powyższe pralinki. Swoją słodycz zawdzięczają suszonym owocom, więc jest to wersja całkowicie zdrowa i dietetyczna. Takie pralinki są także dobrym pomysłem na prezent dla bliskich. Chyba każdy lubi być obdarowywany domowymi wyrobami :)

Korzenne placuszki z aromatycznymi jabłkami

Korzenne placuszki z aromatycznymi jabłkami

Cześć! 
Pewnie większość z Was ubiera teraz choinkę lub zabiera się za wypiekanie pierniczków. Ja swojej choinki w tym roku niestety nie będę ubierać- zrobi to mama, a pierniczki upiekę dopiero w środę.Na szczęście nie muszą one leżakować i dochodzić do siebie. Mam nadzieję, że do tego czasu uda mi się wyzdrowieć bo aktualnie leżę pod kocem z gorącą herbatą w kubku, a dookoła mnie leży stos chusteczek i lekarstw, więc nie jest lekko :c Jednak obiecałam sobie, że uda mi się w ten weekend zrobić świąteczne placuszki i udało się. Pachną tym co najlepsze, czyli korzennymi przyprawami. Do tego ciepłe jabłka połączone z masłem orzechowym. Mogło być lepiej? Takie śniadanie, chociaż na trochę postawiło mnie na nogi i dało siłę do działania. Jeśli macie jeszcze całą listę spraw do załatwienia, to zatrzymajcie się na moment, przygotujcie sobie i bliskim takie śniadanie i zobaczycie, że wszystko pójdzie o wiele sprawniej :)

Miodowe choinki

Miodowe choinki


Cześć! Dzisiaj przybywam do Was z typowo kulinarną sprawą i to jaką pyszną! Jest to mój kolejny pomysł na świąteczny, jadalny prezent dla bliskiej Wam osoby. Poniższe ciasteczka będą dodatkiem do każdego prezentu dla osób w mojej rodzinie. Robimy tak z mamą od ostatnich paru lat (a właściwie ja robię) i wydaje mi się, że jest to miły i smaczny dodatek, który dopełnia cały prezent. Poza tym chyba większość z nas lubi takie szybkie, proste i sprawdzone przepisy. Mam rację? To do dzieła :)


Trochę inaczej.

Trochę inaczej.

Hej :) Jak minął Wam weekend? Mój był relaksujący i pełen wrażeń- kulinarnych i kulturowych. Razem z bliskimi odwiedziliśmy Wrocławski jarmark świąteczny. Całkowicie mogę Wam polecić białego grzańca z limonką oraz niezastąpione kołacze, które jem przy każdej możliwej okazji. Tym razem skusiłam się na tego z orzechami, ale w polewie czekoladowej lub w posypce cynamonowej jest równie pyszny :) Razem z mamą spróbowałyśmy pieczonych kasztanów i chociaż mają w sobie wiele zdrowotnych właściwości to drugi raz bym ich nie kupiła, niestety. Jednak uważam, że warto je nabyć i samemu się przekonać. Oczywiście nie brakuje straganów, które oferują mnóstwo pamiątek i pomysłów na prezenty. Najmłodsi- i nie tylko- mogę zachwycać się wystawianymi w drewnianych chatkach bajkami- uwielbiam Jasia i Małgosię oraz Śpiącą królewnę, cudowny pomysł! I to tyle jeśli chodzi o jarmark. 




Wegańskie ciasteczka

Wegańskie ciasteczka

Cześć! Miałam Was dzisiaj obdarować świątecznymi choinkami, ale zdecydowałam, że zdrowa przekąska (chociaż w postaci ciastek) też jest potrzebna. Ciasteczka są bardzo słodkie, ale spokojnie, to wszystko za sprawą naturalnych składników- daktyle, rodzynki, suszona żurawina i niezastąpione banany! Jeśli jeszcze nie czujecie się przekonani to dodatkiem jest masło orzechowe oraz cynamon. Według mnie wszystko komponuje się ze sobą znakomicie, więc jeśli na czas przygotowań do świąt postanowiliście nie jeść słodyczy, to te ciacha możecie wcinać (prawie) bezkarnie :) 
 

Muffiny korzenne z kremem cynamonowym

Muffiny korzenne z kremem cynamonowym




Kochani, już jutro mamy pierwszy pretekst do tego, żeby obdarować swoich bliskich upominkiem (najlepiej słodkim i w świątecznym klimacie!). Tym samym jest szansa, że i nas spotka w tym dniu coś miłego i ktoś o nas będzie pamiętać. Jeśli tylko macie możliwość i odrobinę czasu- zachęcam do przygotowania czegoś samemu i od serca. Uważam, że domowe wypieki są najlepszym prezentem. Właśnie dlatego już dziś podaję Wam przepis na szybkie i 100% świąteczne muffiny, którymi możecie dzielić się z innymi, ponieważ ich wykonanie zajmie Wam niewiele czasu, a końcowy efekt umili bliskim popołudnie. Według nas z  kawą komponują się wyśmienicie, ale decyzja należy do Was :)



Bułeczki czekoladowo-orzechowe

Bułeczki czekoladowo-orzechowe

Wczorajsze popołudnie spędziłam na wypiekaniu puszystych bułeczek z racji "Wypiekania na śniadanie". Uwielbiam te akcje i takie weekendowe wspólne pieczenie. Dzięki temu można trafić na wiele ciekawych blogów, a dodatkowo zobaczyć, jak inni zmodyfikowali przepis lub też uwiecznili wypiek na swoich zdjęciach. Swoją drogą jest to pyszna i inspirująca akcja! Właśnie dlatego, jeśli tylko mogę to z wielką ochotą biorę w niej udział. Tym razem piekłyśmy drożdżowe ślimaczki z czekoladowym nadzieniem. Ja swoje wnętrze wzbogaciłam dodatkowo orzechami włoskimi. Dziękuje za wspólne pieczenie dziewczyny!

Korzenna granola

Korzenna granola

Czy Was też przeraziły ostatnie opady śniegu? Wiem, że nie były one szczególnie duże (przynajmniej u mnie), ale na samą myśl robi się nieprzyjemnie! Bardzo lubię zimę i całą  aurę,która się z nią wiąże, ale zdecydowanie bliżej świąt. W końcu co za dużo to nie zdrowo! Jednak zimne poranki sprzyjają na wymyślanie nowych i rozgrzewających śniadań. Owsianki, omlety, jajka po wiedeńsku, różnego rodzaju kasze- właśnie tak staram się sobie pomagać w każdy poranek. Dzisiaj owsianka* z domową granolą, a więc jedna z lepszych rzeczy. Całość w jesienno-zimowym klimacie. Po takim śniadaniu niespecjalnie chce się wychodzić z ciepłego łóżeczka, ale każdy ma swoje obowiązki i plany, więc trzeba je realizować :) 


Tarta gruszkowo-migdałowa

Tarta gruszkowo-migdałowa


Nadszedł weekend, a więc czas na słodkości i wykorzystanie sezonowych owoców, które można jeszcze spokojnie znaleźć na targach. Ja postawiłam na gruszki, które ewidentnie rozmnażają się w naszym domu. Są tak słodkie, że trudno im się oprzeć! (stąd ta niewielka ilość substancji słodzącej w moim przepisie). Sama z siebie nieczęsto decyduje się na tarty o takim spodzie, ale zauważyłam, że rodzice je uwielbiają, więc mogę częściej się na nie decydować :) A Wy wolicie tradycyjny, kruchy spód czy może maślane, ciasteczkowe smaki? Ja jeszcze nie podjęłam decyzji, ale jestem na dobrej drodze! 

Ciasteczka z masłem orzechowym

Ciasteczka z masłem orzechowym

Pogoda nas już nie rozpieszcza, więc rozgrzewam się kubkiem gorącej herbaty z dodatkiem miodu i cytryny. Jednak żeby było przyjemniej, to podgryzam domowe ciasteczka z nie byle jakim dodatkiem bo MASŁEM ORZECHOWYM. Robiąc muffinki (KLIK) wspominałam o tym, że się w nim zakochałam i te ciasteczka w pełni mogą to potwierdzić. Słony smak masła miesza się ze słodyczą dodanego cukru. Jak dla mnie mieszanka idealna!
Mówią, że masło orzechowe dodaje energii, więc z taką dawką mam nadzieję, że przetrwam nadchodzące dni :)



Ciacha gryczano-owsiane

Ciacha gryczano-owsiane

Wolne dni uciekają jeden za drugim, ale mam świadomość, że w pełni je wykorzystuje i realizuje wszelkie rzeczy, które zaplanowałam, chociaż zdarzają się również miłe niespodzianki. Jedną z nich była wizyta w kinie i zobaczenie filmu, który jest chyba na większości językach- mowa oczywiście o "Spectre". Oglądaliście? Jak dla mnie warto. Całość utrzymana w napięciu (pewnie jak wszystkie filmy Bonda), więc oglądałam go z niezwykłym skupieniem i zaangażowaniem! Dlatego, jeśli nie wiecie na co się wybrać w weekend to może warto odhaczyć ten film? :) I tu do podgryzania zamiast popcornu mogę Wam zaproponować owsiane ciasteczka, które wykonacie w 5 minut, a ich pieczenie zajmie maksymalnie 20 minut! Słodycz i aromat cynamonu. jak dla mnie idealne połączenie! 


Muffiny dyniowe z orzechową kruszonką

Muffiny dyniowe z orzechową kruszonką

Zawsze zadziwia mnie to, jak moje kubki smakowe zmieniają się na przestrzeni lat. Dotyczy to wielu potraw- dawniej szerokim łukiem omijałam makiełki i makowce mamy, a dziś są to moje ulubione potrawy świąteczne, podobnie było z grochem- w każdej postaci był dla mnie nieodpowiedni, a obecnie zajadam się nim z przyjemnością :) Niedawno postanowiłam zrobić kolejne podejście do masła orzechowego i udało się! Polubiłam je całkowicie i teraz codziennie go używam. W końcu dodaje energii, a ta jest niezbędna na studiach :) 
Oprócz dodatku do porannej owsianki wykorzystałam je do muffinek, o których na pewien czas zapomniałam! Nie wiem jak mogłam do tego dopuścić, ponieważ to jedne z moich ulubionych wypieków. Szybkie i dające oczekiwany efekt. Ponieważ sezon jesienny trwa, to dodałam również dynię i rozgrzewające przyprawy. Efekt? Ja jestem zadowolona, a uśmiech na twarzy znajomych jest chyba najlepszą rekomendacją i pochwałą :)


Placek bananowy

Placek bananowy

Witajcie kochani :) Pewnie myślicie o jakimś "strasznym" i halloweenowym wpisie, jednak póki co u mnie go nie spotkać (przecież nie cierpię na brak piekarnika..) Mam jednak dla Was coś lepszego i na każdą okazję. Ten wypiek sprawdził się w moim przypadku idealnie, jako forma szybkiego śniadania, a także popołudniowy podwieczorek do kubka gorącej herbaty. Sama słodycz! A to głównie za sprawą mocno dojrzałych bananów. Jeśli chcecie zaszaleć to możecie dodać pół tabliczki posiekanej czekolady, jednak ja zrezygnowałam z tej przyjemności :)
I jak, ktoś z Was się skusi? 



Ciasteczka z kawałkami czekolady

Ciasteczka z kawałkami czekolady

Zdaje sobie sprawę z tego, iż takich przepisów i pomysłów można znaleźć na pęczki w internecie, ale u mnie ciasteczka tego typu pojawiają się pierwszy raz i z pewnością nie ostatni. Następne w kolejce będą z dużą ilością masła orzechowego! Oczywiście, obdarowałam nimi dziewczyny z uczelni bo tylko tak mogę się dowiedzieć czy faktycznie wypiek jest udany i warto go publikować :)


Konfitura z aronii

Konfitura z aronii

Z pewnością dla niektórych z Was ten przepis pojawia się tu zbyt późno, jednak jeśli jeszcze gdzieś uda Wam się ją znaleźć (np u miłej starszej Pani na ryneczku :)) to koniecznie zróbcie dla siebie i bliskich taką konfiturę. Aronia bardzo dobrze sprawdzi się w walce z infekcjami, a w chłodne wieczory świetnie nas rozgrzeje. Należy jedynie pamiętać, żeby w czasie jej przyrządzania sprawdzić czy jest dla nas wystarczająco słodka. UWAGA- nie da się pozbyć całkowicie kwaśnego posmaku. To właśnie jest jej urokiem i nadaje jej specyficzny smak po przesmażeniu :)


Ziemniaczany krem z dodatkiem pora i gruszki

Ziemniaczany krem z dodatkiem pora i gruszki


Lubicie jesień? Ja tak, jednak tylko złotą. Wydaje mi się, że większość z Was ma podobne odczucia. Przyjemnie jest spacerować i obserwować promyki słońca, które przedzierają się przez liście drzew. Wszelkie parki w tym początkowym okresie są bardzo malownicze, więc popołudniowy spacer w weekend jest obowiązkowy! Od kulinarnej strony też jest bardzo przyjemnie. Jesienią oraz zimą litrami pochłaniam zupy i wszelkie kremy bo właśnie one najlepiej rozgrzewają po długim dniu poza domem. Jest tyle możliwości w łączeniu składników, że nie wiem czy mi starczy na to wszystko czasu. Dzisiaj zupełnie nowe połączenie, a przynajmniej dla mnie, ponieważ gruszki w zupie pojawiają się u mnie pierwszy raz. I wiecie co? Jestem zachwycona :)


Buchty południowotyrolskie

Buchty południowotyrolskie

Kochani! Odzyskałam internet, więc mam nadzieję, że będę mogła się z Wami częściej kontaktować :) Dzisiaj mam dla Was drożdżowe bułeczki. Do ich przygotowania zainspirowała mnie książka "White plate" Elizy Mórawskiej. Swoją drogą, gorąco Wam ją polecam, ponieważ już dawno nie miałam książki, w której każdy przepis chciałabym wypróbować. Dodatkowo wszystko jest przejrzyście i prosto opisane, więc myślę, że nie będzie problemu z przygotowaniem tych słodkości, nawet przez nowicjusza! Jeśli moje rekomendacje Was nie przekonują, to może ten przepis do Was przemówi. Zmieniłam dosłownie parę rzeczy, ale generalnie wszystko się zgadza :)
Uważam, że do szklanki gorącej czekolady lub kakao sprawdzą się w taką pogodę w 100%.


Ciasteczka 100% owsiane - ulubione

Ciasteczka 100% owsiane - ulubione

Dzień dobry! Weekend spędzam częściowo w domu, a to jest równoznaczne z odzyskaniem internetu. Niestety we Wrocławiu jeszcze o nim nikt nie słyszał, a siedzenie i pracowanie w kawiarni nie należy do moich ulubionych rozrywek. Dodatkowo czuję presję, którą wywierają na mnie kelnerki (chociaż mogę się mylić). Właśnie dlatego ostatnio tak mało się tu odzywam. Jednak dzisiaj nadrabiam i częstuje Was takimi zdrowymi ciasteczkami. Robiłam je 3 razy z rzędu, ponieważ tak nam smakują! Ich zaletą jest również fakt, iż długo utrzymują świeżość (aż 7 dni) i świetnie sprawdzają się jako dodatek do drugiego śniadania. Zdecydowanie lepiej przekąsić takie ciasteczko zamiast kolejnej kostki czekolady. Jeśli jakiś składnik Wam nie odpowiada to możecie go zamienić i z pewnością też będzie smacznie :)


Cukiniowo-jajeczne placuszki z wędzonym łososiem

Cukiniowo-jajeczne placuszki z wędzonym łososiem

Dzień dobry!
Ostatnio rozgrzewałam Was kremem, ale już dzisiaj wrzucam coś lżejszego ze względu na panującą aurę za oknem. Jest pięknie, więc wychodźcie prędko z domu i łapcie jesienne promyki! My szykujemy się do drogi, ale już we Wrocławiu udamy się na spacer i najlepsze włoskie lody, jakie tylko znalazłam w tym mieście, czyli do Tralalala. Słyszeliście? Jedliście? Lubicie? A może znacie jeszcze lepsze miejsce? Chętnie odwiedzę i zdam relacje. 


Krem dyniowy na rozgrzanie

Krem dyniowy na rozgrzanie



Kochani, na dworze robi się zimniej i uśmiechu na twarzy dodaje mi jedynie słońce, które zagląda przez moje zasłony. Nie ma go zbyt wiele, ale korzystam z każdego promyczka. Na poprawę nastroju i rozgrzanie mam dla Was krem dyniowy. Dodałam do niego sporą ilość cynamonu, żeby faktycznie mógł nas rozgrzać od środka. Sprawdzi się nie tylko na obiad, ale również na późniejsze śniadanie przed dłuższym dnie na uczelni lub w pracy. Są jacyś chętni? Może bardziej preferujecie krem dyniowy w wersji słodkiej? Chętnie skorzystam z Waszych podpowiedzi co mogłabym wówczas do niego dodać :) 

Razowa tarta z rozmarynem

Razowa tarta z rozmarynem

Dzień dobry! Tym razem witam Was już z Wrocławia i tak będzie przez większość czasu. Póki co zbyt wielu wypieków może tutaj nie być (brak piekarnika!), ale przed wyjazdem trochę buszowałam w kuchni, więc parę skarbów mam. Częściej będziecie mieli okazje zainspirować się (oby!) śniadaniem lub daniem obiadowym. Mam nadzieję, że takie formy również przypadną Wam do gustu :) 
Dzisiaj mam jeszcze dla Was wytrawną tartę. Ma w sobie to co lubię najbardziej: szpinak, oliwki i świeże zioła. Dodatkowo wykorzystałam mąkę razową, ale dzięki użyciu rozmarynu, nie była ona tak wyczuwalna dla innych domowników. Skusicie się? :)


Dyniowe scones

Dyniowe scones

Kochani, nadszedł czas mojej wyprowadzki lub tez przeniesienia do innego miejsca. Zdecydowałam się na studia we Wrocławiu i tam też teraz będę spędzać najwięcej czasu. Tak właściwie to czekałam na ten moment. Jestem podekscytowana, ale mam też pewne obawy, jednak staram się o nich nie myśleć bo to nie ma najmniejszego sensu. Po południu będę już na miejscu, więc wczoraj miałam wielki dzień pakowania, a dzisiaj rozpakowywania. Chociaż było dużo zamieszania to udało mi się wziąć udział w akcji Wypiekanie na śniadanie i przygotować dyniowe bułeczki, które pochodzą z bloga Moje wypieki! Oczywiście następnym razem dokładniej będę czytać wskazany przepis i zastosuje się do wszelkich wskazówek, ponieważ 'bułeczki' bardziej wyglądają jak ciasteczka, ale uważam, że i tak są pyszne :) Jako przekąska lub dodatek do zupy sprawdziły się idealnie :)

Składniki:
  • 350 g mąki pszennej
  • 2 łyżeczki sodki
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1 łyżka cukru
  • 50 g masła roślinnego
  • 250 g puree z dyni
  • 2 jajka
  • 20 ml mleka
  • 100 g rodzynków
 Przygotowanie:
  1. W naczyniu mieszamy ze sobą puree, mleko oraz wcześniej namoczone rodzynki. 
  2. W oddzielnej misce łączymy mąkę, sodkę, sól, cukier oraz masło roślinne. Powstałą mieszankę dodajemy do masy jajecznej. Ciasto będzie bardzo lepkie, ale nie należy dosypywać mąki!
  3. Stolnicę grubo obsypujemy mąką, następnie wykładamy ciasto i ponownie obsypujemy je mąką. Rozwałkowujemy je na grubość 1,5cm. Następnie za pomocą foremki lub szklanki wykrawamy bułeczki i przekładamy je na blaszkę do pieczenia. 
  4. Scones piekłam w 180 stopniach przez 20-25 minut, aż się zarumieniły. Najlepiej smakują posmarowane masłem z powidłami śliwkowymi domowej produkcji :)

Smacznego :)





Razem ze mną w wypiekaniu wzięli udział:

 

Drożdżowy ślimak ze śliwkami

Drożdżowy ślimak ze śliwkami

Dzień dobry! Kolejny weekend za nami, a więc i kolejny wypiek. Tym razem zmobilizowała mnie do tego akcja "Wypiekanie na śniadanie", której przez okres wakacji nie było, więc teraz piekłam tego zawijasa z podwójną przyjemnością :) Jestem w szoku, że udało mi się zrobić zdjęcia, ponieważ ciasto rozeszło się w momencie, kiedy tylko ostygło i spuściłam je z oka! Taki widok to chyba najlepsza reklama dla tego wypieku i z pewnością jeszcze go powtórzę, ale tym razem podwoję ilość użytych składników, żeby starczyło nam chociaż do następnego poranka :) 


Krem z pieczonych buraków

Krem z pieczonych buraków

Dzień dobry! 
Ostatnio panują liczne wirusy wśród moich znajomych i nawet jeden mnie dopadł, więc leczę się już nie tylko rosołem, ale także innymi rozgrzewającymi zupami. Dzisiaj wpadł nam pomysł na krem z buraka. Bardzo podobny jadłam w restauracji i stąd ta inspiracja. Do tej pory nie sądziłam, że taki krem może być tak pyszny! Dodatek pieczonych ziemniaków i jogurtu greckiego tylko podkreśla smak, a więc te składniki są tu niezbędne :) 

Składniki:
  • 1kg buraków
  • 1,5l wody 
  • włoszczyzna: 2 marchewki, 1 pietruszka, kawałek selera, kawałek pora
  • 1 łyżeczka soku z cytryny
  • małe jabłko 
  • 1/2 główki czosnku 
  • oliwa z oliwek 
  • sól i cukier do smaku
Przygotowanie:
  1. Buraki dokładnie myjemy, osuszamy ręcznikiem papierowym, zawijamy w folię aluminiową, układamy na blaszce i pieczemy 1,5 godziny w 180 st. C. Kiedy ostygną, należy je obrać i pokroić w grube plastry.
  2.  Składniki włoszczyzny myjemy, obieramy i kroimy w kostkę. Wrzucamy na rozgrzaną oliwę i chwilę podsmażamy. Następnie dodajemy pokrojone w kostkę jabłko i dusimy przez 5 minut, żeby sok zdążył odparować. Do całości dodajemy posiekany czosnek i ponownie podsmażamy.
  3. Tak przygotowaną włoszczyznę zalewamy wodą i dodajemy liść laurowy oraz ziele angielskie. W tym momencie dokładamy także przygotowane buraki. Całość doprawiamy solą, sokiem z cytryny i ewentualnie cukrem. Kiedy zupa się zagotuje należy ją ostudzić. Dopiero wtedy całość blendujemy, aż uzyskamy kremową konsystencję. 
  4. Zupę podajemy z pieczonymi ziemniakami, łyżką jogurtu greckiego oraz odrobiną sosu balsamicznego. 

 Smacznego :)

 

Ciasto jogurtowe z mascarpone i śliwkami

Ciasto jogurtowe z mascarpone i śliwkami

Kochani, jak Wam mija weekend? Deszczowo czy słonecznie? Aktywnie czy leniwie? Na słodko czy wytrawnie?  U mnie pogoda w kratkę, ale za to czas spędziłam aktywnie w kuchni piekąc ciasto z dodatkiem słodkich śliwek. Inspirację znalazłam w Kukbuk-u, ale to właściwie standard :)  Poza tym czas spędzam pod kocem, z kubkiem ulubionej zielonej herbaty i muzyką w tle. Oczywiście, ta sielanka przerwana jest obowiązkami związanymi z pracą, ale i tak nie mam na co narzekać :) Mam nadzieję, że niedzielę spędzicie spokojnie i z pysznym kawałkiem domowego ciasta.

Składniki:
  • 220g mąki
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki soli
  • skórka otarta z 2 limonek 
  • 150g masła
  • 80g mielonych migdałów
  • 3 jajka
  • 200g jogurtu naturalnego
  • 250g serka mascarpone 
  • 800g śliwek
  • 180g cukru
Przygotowanie:
  1.  Śliwki myjemy, kroimy na połówki i usuwamy pestki. Owoce gotujemy w rondelku pod przykryciem razem ze 100g cukru. Kiedy puszczą sok, zdejmujemy pokrywkę i gotujemy do momentu, aż sok delikatnie odparuje. Zdejmujemy z ognia i odstawiamy do wystygnięcia. 
  2. Do miski wsypujemy mąkę pozostałe 80g cukru, proszek do pieczenia, sól, skórkę otartą z limonek, migdały, masło pokrojone na mniejsze kawałki. Składniki łączymy ze sobą, żeby przypominały coś w rodzaju kruszonki. Jedną szklankę ciasta odkładamy na bok. Do reszty dodajemy 200g jogurtu oraz roztrzepane 2 jajka i miksujemy, aż powstanie kremowa konsystencja. Połowę masy wylewamy do blachy wcześniej wysmarowanej masłem, układamy owoce, starannie rozprowadzamy ser (wcześniej należy zmiksować go z 50g jogurtu oraz 1 jajkiem), przykrywamy resztą masy. Wierzch zwieńczamy wcześniej odłożoną kruszonką.  
  3. Pieczemy w 180 stopniach przez 1 godzinę i 15 minut lub do momentu zarumienienia się kruszonki. Koniecznie studzimy ciasto przed wyjęciem z formy. Podajemy obsypane cukrem pudrem. 

 Smacznego :) 


 

Koktajl wzmacniający

Koktajl wzmacniający

Kochani, właśnie dopijam ostatnią już szklankę koktajlu, który dzisiaj mnie uratował i postawił na nogi. Nie zmrużyłam oka od godziny 8:20 wczorajszego dnia, oczywiście, więc dawka witamin była potrzebna.
Podróże kształcą, ale także wyczerpują. Motywują i inspirują, ale również potrafią odbić się na naszym zdrowiu. Mam jednak nadzieję, że tym razem wszystko zakończy się dobrze i żaden wirus mnie nie dopadnie! Póki co zostawiam Was z koktajlem, a już jutro relacja z podróży :)


Składniki:
  • 1 czerwony grejpfrut 
  • 1 limonka 
  • 250g-300g malin 
  • 1 łyżka siemienia lnianego 
  • 8 listków mięty 
  • 1 łyżka miodu
  • 4 łyżki jogurtu naturalnego  
Przygotowanie:
  1. Maliny dokładnie płuczemy, przekładamy do kielicha. Dodajemy sok wyciśnięty z grejpfruta oraz limonki. Dorzucamy listki mięty, a także wsypujemy mielone siemię lniane. Wszystko dokładnie miksujemy przez około minutę.  Jeśli uznamy, że koktajl jest za mało słodki, to należy dodać łyżkę miodu lub innej substancji słodzącej, wedle uznania. 
  2. Na dno szklanki dajemy 2 łyżki gęstego jogurtu naturalnego, a następnie powoli przelewamy koktajl. Całość zwieńczamy listkiem mięty i chłodzimy. 

Smacznego :)



 

Papryka faszerowana kaszą kuskus

Papryka faszerowana kaszą kuskus


Dzień dobry! Doskonale zdaję sobie sprawę, iż dla niektórych to już ostatnie dni wakacji i pewnie pogoda nie sprzyja powrotom do murów szkolnych lub pracy, ale taka jest kolej rzeczy. Mnie również to czeka za miesiąc, jednak nie mam z tym najmniejszego problemu. Wręcz przeciwnie, bardzo się cieszę ze zmiany środowiska i nowych możliwości! Nowe miasto, nowe mieszkanie, nowi ludzie, chyba nie może być tak źle, prawda? :) Póki mam jeszcze trochę czasu, to staram się testować dania, które nie wymagają zbyt długiej pracy, a są w stanie nasycić. Właśnie takim produktem jest kasza kuskus. Przygotowuje się ją dosłownie w 5 minut! Reszta to już kwestia doprawienia i dołożenia ulubionych dodatków. Na pierwszy raz zdecydowałam się na wersję wytrawną. Kaszę wykorzystałam jako nadzienie papryk, ale spokojnie mogłaby to być sałatka, którą łatwo można zabrać ze sobą na drogę :)

Składniki:
  • 4 czerwone papryki
  • 200g kaszy kuskus
  •  1/2 średniej cukinii
  • 2 ząbki czosnku 
  • 1 łyżka oliwy z oliwek
  • 1 duży pomidor 
  • sok wyciśnięty z 1/3 cytryny
  •  1 łyżeczka oregano
  • sól i pieprz do smaku 
 Przygotowanie:
  1.  Paprykę dokładnie myjemy, odcinamy kapelusz i wybieramy wszelkie ziarenka. 
  2. Kaszę zalewamy przegotowaną wodą. Powinna przykryć kaszę na ponad 1cm. Odstawiamy, aż płyn się wchłonie. 
  3. Cukinię kroimy w drobna kostkę, a czosnek siekamy. Składniki wrzucamy razem na rozgrzaną patelnię i dusimy około 5 minut. Dodajemy sok wyciśnięty z cytryny. Następnie dokładamy kaszę, pokrojonego w kostkę pomidora oraz przyprawy. Całość dokładnie ze sobą łączymy. Tak przygotowaną kaszą możemy nadziewać papryki, aż po sam czubek. Warzywa wkładamy do garnka, delikatnie podlewamy je wodą i zostawiamy na małym ogniu na około 45 minut, aż papryka zrobi się miękka. Podajemy jeszcze ciepłe.

Smacznego :) 



Tarta pomidorowa z serem ricotta

Tarta pomidorowa z serem ricotta


Wtorek i piątek to dni, w których mam dostawę soczystych pomidorów malinowych. Właśnie wtedy odbywa się targ i mama udaje się po porządną porcję naszych ulubionych warzyw. W okresie lipca i sierpnia to właśnie pomidory najczęściej zdobią moją kanapkę, służą jako dodatek do dań głównych lub stanowią delikatną wieczorną przekąskę. Wystarczy mi bazylia, odrobina przypraw i jest idealnie. Podobnie  było i tym razem. Przygotowałam tartę, którą spokojnie można się nasycić. Smakuje na ciepło i na zimno, więc sprawdzi się o każdej porze :)

Składniki:
ciasto:
  • 170g mąki
  • 100g masła
  • 1 łyżeczka oregano
  • 2 łyżeczki jogurtu naturalnego 
  • 1 żółtko

nadzienie:

  • 1kg pomidorów
  • 1 czerwona cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • sól, pieprz 
  • garść świeżej bazylii 
  • 250g sera ricotta 
  • 2 jajka 
  • oliwa z oliwek 
  • sól, pieprz 
 Przygotowanie:
  1. Wszystkie składniki na ciasto umieszczamy na stolnicy. Energicznie zagniatamy tworząc kulę.  Ciasto rozwałkowujemy i wylepiamy dno formy. Całość nakłuwamy widelcem i podpiekamy przez 15 min w 180 stopniach.
  2. Ser łączymy z jajkami. Doprawiamy solą i pieprzem. 
  3. Pomidory zalewamy gorącą wodę, a następnie obieramy ze skórki. Kroimy w ćwiartki i wrzucamy na rozgrzaną patelnie- wcześniej podlaną oliwą z oliwek.  Na oddzielnej patelni podsmażamy cebulkę pokrojoną w kostkę i dodajemy do pomidorów. Następnie doprawiamy pomidory świeżą bazylią oraz czosnkiem. Pomidory prużymy do czasu, aż odparuje woda. 
  4. Na podpieczony spód wylewamy masę serową, a następnie wierzch smarujemy pastą z pomidorów. Tarte ponownie wstawiamy do piekarnika na 25-30 minut (10 minut przed końcem można podpiec wyłącznie sam spód). Podajemy z rukolą lub bez dodatków.

Smacznego :)



Tarta limonkowa z borówkami

Tarta limonkowa z borówkami

16 godzin jazdy za mną. Myślę, że to całkiem sporo, jednak czasami jeszcze czuje się zagubiona. Dodatkowo testy. Przecież w maju miałam ich pod dostatkiem, wolałabym odetchnąć. Jednak nie tym razem. Jak już się coś postanowiło, to trzeba w tym wytrwać. Tym razem zboczyłam z toru. Zamiast robić kolejny test udałam się do kuchni i zaczęłam prawdziwą zabawę. Najpierw była jedna tarta, a potem przyszła kolej na następną i jeszcze jedną. Do tego doszły ciasteczka i tym sposobem zlew zapełnił się po sam sufit. Rekompensatą był zapach unoszący się w domu przy którym zdecydowanie nie można było zasnąć. Mam nadzieję, że ten przepis pobudzi Waszą wyobraźnię i zechcecie spróbować upiec ten przysmak. 

Składniki:
kruche ciasto:
  • 170g mąki
  • 100g masła
  • 3 łyżki cukru pudru
  • 2 łyżeczki jogurtu naturalnego 
  • 1 żółtko 
nadzienie:
  • 250g serka mascarpone
  • 120g serka typu "Bieluch"
  • skórka otarta z 1 limonki
  • sok wyciśnięty z połowy limonki
  •  2 jajka
  • 250-300g borówek
  • 70g płatków migdałowych
Przygotowanie:
  1. Wszystkie składniki na ciasto umieszczamy na stolnicy. Energicznie zagniatamy tworząc kulę.  Ciasto rozwałkowujemy i wylepiamy dno formy. Całość nakłuwamy widelcem i podpiekamy przez 15 min w 180 stopniach.
  2. Serki umieszczamy w miseczce, dodajemy jajka i delikatnie mieszamy. Dodajemy sok z limonki oraz skórkę i dokładnie mieszamy. Krem wylewamy na podpieczony spód, a następnie staramy się równomiernie rozłożyć borówki. Wierzch zwieńczamy płatkami migdałowymi. Tartę ponownie wstawiamy do piekarnika i pieczemy przez 30 minut, aż wierzch się zarumieni. Odstawiamy do wystudzenia i zajadamy. 

 Smacznego :) 




Letnie owoce
Gryczano-ryżowe naleśniki z łososiem

Gryczano-ryżowe naleśniki z łososiem

Dzień dobry! Upał się zmniejszył, więc można przygotować sensowny posiłek w kuchni, gdyż do tej pory bałam się włączać piekarnik ze względu na domowników, którzy mogliby mnie 'zagryźć' w przypadku dodatkowo podkręconej temperatury :) Dzisiaj mam dla Was zdrowy, pełnowartościowy i sycący obiad, skusicie się? Jeśli chodzi o mnie, to łosoś zawsze jest dla mnie na pierwszym miejscu :)

Składniki:
  • 3 łyżki mąki gryczanej 
  • 3 łyżki mąki ryżowej
  • 2 jajka
  • 1/3 łyżeczki soli
  • 250 ml mleka
  • oliwa z oliwek 
  • łosoś  (porcję zmniejszyłam o połowę, a zamiast mango użyłam brzoskwiń ) 
Przygotowanie:
  1. Sypie składniki mieszamy ze sobą. Następnie dodajemy roztrzepane jajka, mleko oraz łyżkę oliwy z oliwek. Całość dokładnie mieszamy i odstawiamy na 30 minut. W tym czasie przygotowujemy łososia według podanego przepisu.
  2. Naleśniki smażymy na rozgrzanej i natłuszczonej patelni z obu stron do delikatnego zarumienienia. W każdym naleśniku układamy po 4 plasterki łososia oraz 2 kawałki owoców i zawijamy. Podajemy na ciepło z miodowo-musztardowym sosem. 

Smacznego :) 



 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Życie ze Smakiem , Blogger