Marcepanowe muffinki pokryte lukrem

Marcepanowe muffinki pokryte lukrem

Jak tam Wasze brzuchy? Rozciągnięte i pełne wszystkiego co najlepsze? Niby już "nie mogę", a jednak na ciasteczko zawsze znajdzie się miejsce, prawda? Ten okres rządzi się własnymi prawami, więc korzystajmy ile się da z tych dobroci, a później będziemy myśleć, jak można dojść do siebie :) Osobiście uważam, że to "świąteczne przejedzenie" jest często tylko w naszych głowach, gdyż wszędzie się o tym słyszy i z każdej strony dopadają nas reklamy lub artykuły, które tego dotyczą. I tym sposobem, siłą rzeczy sami popadamy w "przejedzenie", co myślicie? Pozostawiam Was z tym pytaniem i refleksją razem z moimi piernikowymi muffinami :)

Składniki:
  • 80g masła
  • 3 łyżki miodu
  • 3/4 szklanki mleka
  • 2 szklanki mąki
  • 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sodki
  • 3 jajka
  • 100g marcepanu
  • 3 łyżki skórki pomarańczowej 
Przygotowanie:
  1. W garnuszku rozpuszczamy masło razem z miodem i mlekiem- studzimy. 
  2. Jajka ubijamy na puszystą masę.
  3. W misce łączymy wszystkie sypkie składniki. Wlewamy ubite jajka oraz rozpuszczone masło i mieszamy za pomocą łyżki. Na sam koniec dodajemy marcepan oraz skórkę z pomarańczy. 
  4. Papilotki do muffinek napełniamy prawie do 3/4 wysokości. Pieczemy je w 180 stopniach z termoobiegiem przez 25-30 min do tzw. "suchego patyczka". Po upieczeniu i wystudzeniu dekorujemy lukrem (białko ubite z cukrem pudrem) i ciasteczkami lub innymi ulubionymi dodatkami. 
 


Miodowe choinki z przyprawiami korzennymi

Miodowe choinki z przyprawiami korzennymi

Ho,ho,ho! Już tylko jeden dzień dzieli nas od NAJWSPANIALSZEGO dnia w ciągu całego roku (przynajmniej dla mnie).  Z tej okazji upiekłam kolejne ciasteczka do swoich świątecznych paczek dla bliskich- kruche, z dodatkiem miodu i przypraw korzennych- z dnia na dzień stają się jeszcze lepsze, gwarantuję! 
A Wy coś jeszcze pieczecie, czy może już odpoczywacie i spędzacie czas z  bliskimi w domowym zaciszu? :)

Składniki:/24 sztuki/

  • 250g mąki pszennej
  • 50g cukru pudru 
  • 2 łyżki miodu 
  • 125g zimnego masła
  • 1 jajko 
  • 1 łyżka przyprawy korzennej do piernika 
Przygotowanie:
  1. W garnuszku rozgrzewamy masło razem z miodem i przyprawami. Po zagotowaniu odstawiamy do wystudzenia. 
  2. W misce mieszamy suche składniki, dodajemy jajko i przygotowaną wcześniej korzenną miksturę. Zarabiamy elastyczne ciasto. Przygotowaną kulę owijamy w folię i wkładamy do lodówki na około 30 minut. 
  3. Schłodzone ciasto wałkujemy na podsypanym mąką blacie i wycinamy dowolne kształty. Ciasteczka przekładamy na blachę wyłożoną papierem i pieczemy w 170 stopniach przez 15-18 minut- obserwujemy ciasteczka, aż się ładnie zarumienią. 
  4. Po upieczeniu i wystudzeniu dekorujemy lukrem lub czekoladą, ewentualnie pozostawiamy "gołe". Jeśli chcecie zrobić lukier to polecam ubić białko z jednego jajka z dodatkiem cukru pudru- cukier dodajemy do momentu, aż uzyskamy korzystną dla nas konsystencję. Ciastka można przechowywać w pojemniku do 2 tygodni. Smacznego!



Hummus idealny i bułki wegańskie

Hummus idealny i bułki wegańskie

Czy macie w swojej rodzinie osoby będące na diecie wegańskiej lub wegetariańskiej? A może same prowadzicie taki styl życia lub tak jak w moim przypadku lubicie eksperymentować w kuchni? :)
Jeśli chociaż na jedno z tych pytań padła w waszej głowie twierdząca odpowiedź to ten przepis Wam się spodoba, gdyż jest on świetną opcją na świąteczne śniadanie w rodzinnym gronie i nie tylko :)
Zapewniam Was, że jak raz zrobicie TAKĄ pastę to będziecie chciały ja powtarzać przynajmniej raz w tygodniu, a kupne hummusy i inne pasty roślinne zejdą na dalszy plan :) Dodatkowo taka pasta zaopatruje nas w wiele cennych minerałów i witamin oraz syci na długo :)

Hummus
Składniki na litrowy słoik
  • 1 szklanka suchej ciecierzycy
  • ½ szklanki pasty tahini
  • ⅓ szklanki lodowatej wody
  • ⅓ szklanki oleju lnianego SemCo
  • 3 łyżki soku z cytryny
  • 4 ząbki czosnku
  • 2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • sól
Przygotowanie:
  1. Dzień przed przygotowywaniem hummusu ciecierzycę zalać zimną wodą z łyżeczką sody, powinno być przynajmniej dwa razy tyle tyle wody ile ciecierzycy. Zostawić na noc.
  2. Następnego dnia ciecierzycę odcedzić i opłukać. Zalać dużą ilością świeżej wody, dodać łyżeczkę sody i zagotować. Gotować przez około 40 minut lub do czasu, kiedy ziarenka będą się rozpadać w palcach.
  3. Ugotowaną cieciorkę odcedzić. Przełożyć do naczynia blendera, dodać tahinę, sól, sok z cytryny i czosnek i wszystko zmiksować na gładką pastę.
  4. Do gęstej pasty dolewać powoli lodowatą wodę cały czas miksując. na sam koniec dolewamy olej lniany. Ucierać hummus przez kolejne 3 minuty lub do momentu, aż woda połączy się z pastą.
  5. Przełożyć gotowy hummus do miski i posypać ulubionymi dodatkami. Przechowywać w lodówce do 5 dni.

Bułki
Składniki na 9 sztuk
  • 0,5 kg mąki pszennej  
  • 1/2 szklanki mleka roślinnego np. sojowe  
  • 1/2 szklanki wody  
  • 1 opakowanie drożdży instant  
  • 2 łyżeczki cukru  
  • 1 łyżeczka soli
  •  ⅓ szklanki oleju lnianego SemCo
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej + 1/2 szklanki wody + sezam albo mak do posypania

Przygotowanie:
  1. Mleko i wodę podgrzewamy w rondelku. Mąkę, ciepłe mleko, wodę, olej lniany, cukier, sól, drożdże instant mieszamy w misce najpierw łyżką, następnie wyrabiamy ciasto ręką.  Ciasto wyrabiamy tak długo, aż będzie miało gładką konsystencję. Kulę ciasta zostawiamy w misce, przykrywamy ściereczką i zostawiamy ciasto do wyrośnięcia, 
  2. Następnie ciasto wyrabiamy ponownie i dzielimy na równe 9 części. Z każdego kawałka ciastka tworzymy bułeczki.  
  3. Mąkę ziemniaczaną mieszamy z wodą w rondelku, następnie doprowadzamy do wrzenia. Powstałym kisielem smarujemy wyrośnięte bułki i posypujemy ziarnem sezamu albo makiem. Bułki pieczemy w 200 stopniach przez ok 20 minut.
 


Ciasteczka jaglane (bezglutenowe)

Ciasteczka jaglane (bezglutenowe)

Zabieracie się już za pakowanie świątecznych prezentów? U mnie musi to jeszcze niestety poczekać, ale pomysły są już zrealizowane, wiec mam czysty umysł. W tym roku oprócz tradycyjnych prezentów materialnych postanowiłam podarować bliskim rożne mieszanki ciastek, zbóż, przypraw, naparów...trochę tego jest, ale uważam, że prezenty od serca są zawsze najlepszą opcją :) Z tego powodu stopniowo będę się z Wami dzielić takimi pomysłami, a jeszcze przed świętami zbiorę wszystko w jedną całość- być może ktoś z Was skusi się na taką formę prezentu.
Poniższy przepis może być właśnie początkiem tej przygody! Są dwie opcje: możecie sami upiec komuś takie ciacha, gdyż długo zachowują świeżość lub przygotować mieszankę, zapakować do słoiczka, dopisać instrukcje i gotowe! Taki słoik inspiracji wykorzysta nawet największy leniuch-gwarantuję!

Składniki:
  • 200g płatków jaglanych
  • 100g mąki jaglanej
  • jajko
  • 3 łyżki syropu z agawy
  • 1 łyżka nasion chia
  • 0,5 łyżeczki sodki
  • 130g masła klarowanego lub oleju kokosowego
Przygotowanie:
  1. Masło/olej topimy i studzimy. Suche składniki mieszamy w jednym naczyniu. Dodajemy do nich roztrzepane jajko oraz rozpuszczony tłuszcz. Zagniatamy.
  2. Z uformowanej masy odrywamy po jednej części ciasta i tworzymy kulki, które delikatnie spłaszczamy. Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w niewielkich odstępach. Ciasteczka pieczemy w 180 stopniach (termoobieg) przez 15-18 minut (muszą się zarumienić). Po wystudzeniu zajadamy i umieszczamy w szczelnym pojemniku! Smacznego.




 
"Szarlotka" makowo-piernikowa

"Szarlotka" makowo-piernikowa


Grudzień zapukał do moich drzwi bardzo szybko, ale to dobrze bo bardzo lubię ten czas. Co prawda nadal uważam, że wieszanie świątecznych ozdób już na początku miesiąca, a nawet w połowie listopada (!) to duża przesada, ale tak już jest i chyba się to nie zmieni, więc pozostaje mi jedynie akceptacja tego faktu. Oprócz świątecznych przygotowań trzeba się zmierzyć z codziennymi obowiązkami, zaplanować parę spraw na przód i dokończyć to co już się zaczęło. Czasu mało, a terminy gonią, więc trzeba wyciskać z każdego dnia ile się tylko da! Z tego względu trzeba się też wzmacniać domowymi słodkościami- postanowiłam przygotować szarlotkę, ale już w świątecznym wydaniu. Początek grudnia to dla mnie także czas na testowanie smakołyków na świąteczny stół, więc bądźcie czujni!


Składniki:
Ciasto kruche

  • 300g mąki pszennej
  • 4 łyżki cukru pudru
  • 150 g masła
  • 60 g smalcu lub masła
  • zimna woda

Jabłka

  • 1 kg jabłek
  • 1/3 szklanki cukru trzcinowego
  • 2 łyżeczki przyprawy piernikowej
  • sok z 1/2 cytryny
  • 1 łyżka cukru wanilinowego
  • 2 łyżki budyniu śmietankowego
Mak:
(tak ja w rogalach marcińskich tylko zmniejszona porcja :))

  • 100 g białego maku
  • 30 g masy marcepanowej
  • 1/4 szklanki cukru pudru
  • 50 g orzechów włoskich
  • 15g rodzynek
  • 15g daktyli
  • 1 łyżeczka kandyzowanej skórki pomarańczowej
  •  łyżka gęstego jogurtu greckiego
  • 2 podłużne biszkopty

Przygotowanie:

  1. Ciasto kruche: mąkę wsypujemy do miski, dodajemy cukier puder i pokrojone w kostkę zimne masło oraz smalec. Rozcieramy dokładnie palcami. Dodajemy wodę i jeszcze przez chwilkę zagniatamy, aż ciasto zacznie łączyć się w większe kawałki. Łączymy je w jednolitą kulę i chłodzimy pół godziny. 
  2. Jabłka: Jabłka obieramy, kroimy w drobną kostkę. Do garnka wsypujemy cukier oraz  jabłka i delikatnie podlewamy wodą. Podgrzewamy przez około 3 - 4 minuty aż cukier zacznie się karmelizować. Dodajemy sok z cytryny, cukier wanilinowy i gotujemy jabłka przez około 10 minut. Na koniec wsypujemy przyprawę piernikową i sypki budyń.  Odstawiamy.
  3. Mak: Mak i orzechy musimy sparzyć gorącą wodą, a po 15 minutach odcedzić i osączyć na sitku. Mielimy trzykrotnie w maszynce razem z pozostałymi bakaliami. Rodzynki i daktyle wcześniej moczymy przez 30 minut w gorącej wodzie. Masę marcepanową rozcieramy mikserem z cukrem pudrem,a następnie przepuszczamy przez maszynkę i dodajemy do zmielonego maku. Na koniec dodajemy okruszki biszkoptowe i posiekaną skórkę pomarańczową. Dobrze mieszamy, dodajemy jogurt - ale tylko tyle by uzyskać zwartą, ale plastyczną masę. Masa nie powinna być zbyt płynna!
  4. Przygotowanie do pieczenia: Tortownicę smarujemy masłem i obsypujemy bułką tartą. 2/3 ciasta wykładamy na spód oraz boki. Pierwszą warstwę stanowi masa makowa, następnie układamy przygotowane jabłka, a wierzch dekorujemy pozostałym ciastem, z którego możemy powycinać różne wzorki. Tak przygotowane ciasto pieczemy w 180 stopniach (termoobieg) przez 50 minut (wierzch musi być delikatnie zarumieniony). Zajadamy po wystudzeniu! :)
 
Bezglutenowe ciasteczka ciecierzycowe

Bezglutenowe ciasteczka ciecierzycowe


Dziś mam coś dla miłośników nietradycyjnych wypieków i tych, którzy lubią eksperymentować w kuchni :) Mąkę z ciecierzycy wykorzystuję dopiero drugi raz, ale z pewnością nie ostatni. Zgadzam się, że ma specyficzny smak i inną konsystencję, ale jeśli zmieszamy ją z odpowiednimi składnikami to gwarantuje Wam, że nawet Wasi bliscy nie będą świadomi z czego konkretnie są ciasteczka lub spód do tarty. Gotowi na trochę słodkich nowości? :)

Składniki:/10 sztuk/

  • 1 szklanka mąki z ciecierzycy 
  • 1/3 szklanki oleju rzepakowego 
  • 1/3 szklanki syropu klonowego 
  • 1 łyżka mielonego siemienia lnianego rozmieszanego z 3 łyżkami ciepłej wody
  • 1 łyżeczka sody 
  • szczypta soli
  • 1/2 szklanki posiekanych orzechów włoskich/pekan
  • 50g gorzkiej czekolady (opcjonalnie)
Przygotowanie:
  1. Mąkę i sodę przesiewamy do miski.  Olej, syrop oraz przygotowane siemię mieszamy. Suche składniki łączymy z mokrymi, a na koniec dodajemy posiekane orzechy i ewentualnie gorzką czekoladę. Tak przygotowaną masę odstawiamy na 1 godzinę do lodówki. 
  2. Po schłodzeniu formujemy z ciasta kulki wielkości orzecha włoskiego i spłaszczamy. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. 
  3. Ciasteczka pieczemy w 180 stopniach przez 15-20 minut, aż będą zarumienione. Po upieczeniu są kruche, ale z każdym dniem ich konsystencja robi się coraz przyjemniejsza. Można je przechowywać do tygodnia w zamkniętym pojemniczku. Smacznego!

Rogale marcińskie

Rogale marcińskie


Czas na rogale świętego minął już parę dni temu,ale ja wciąż rozczulam się nad ich smakiem oraz dumą z przygotowanego ciasta! Skoro drożdżowo-francuksie mam już w "jednym paluszku" to chyba czas zabrać się za tradycyjny francuski wypiek! Muszę to poważnie rozważyć :) 
Rogaliki są pracochłonne, ale raz na jakiś czas WARTO przygotować takie nadzienie oraz ciasto. Niedługo będziemy wypiekać makowce, ale wersja jednego czy dwóch z takim wnetrzem też do mnie przemawia.
A czy Wy piekliście rogale w tym roku? :)


Składniki na ciasto drożdżowo - francuskie:
  • 1 szklanka letniego mleka 
  • 24 g drożdży świeżych
  • 1 jajko
  • 3,5 szklanki mąki pszennej
  • 4 łyżki cukru
  • szczypta soli
  • 225 g masła, w temperaturze pokojowej (30 g do ciasta i 195 g do przekładania)
  1.  Robimy rozczyn- świeże drożdże łączymy z odrobiną letniego mleka, łyżką mąki i łyżką cukru.
  2. Mąkę pszenną umieszczamy w misce, dodajemy resztę składników i rozcieramy pomiędzy palcami, pod koniec dodając 30 g roztopionego masła. Wyrabiamy ciasto tylko do połączenia. Uformować z niego prostokąt i owinąć szczelnie folią, następnie schłodzić w lodówce przez około godzinę.
  3. Schłodzone ciasto przekładamy na stolnicę i rozwałkowujemy na prostokąt o wymiarach 30 x 15 cm, tak, aby krótsze strony stanowiły górę i dół. Pozostałą ilość masła z przepisu (195 g) rozsmarować równomiernie na cieście (zostawić pół cm marginesu wokół). Złożyć 1/3 ciasta od góry ku środkowi, następnie złożyć dolną część tak, by przykryła pierwszą. Odwrócić ciasto o 90º (by wałkowanie było prostsze) i delikatnie rozwałkować na prostokąt o wymiarach 25 x 17 cm używając jak najmniejszej ilości mąki do podsypywania. Złożyć ponownie na 3 części i schłodzić przez 30 minut w lodówce (ciasto owijamy folią spożywczą).
  4. Proces wałkowania i składania powtarzamy kolejne 3 razy, chłodząc ciasto między wałkowaniami przez 30 minut. Po  ostatnim rozwałkowaniu i złożeniu ciasto dobrze owijamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki najlepiej na całą noc.
  5. Wyjmujemy z lodówki na 20 minut przed robieniem rogalików.
Nadzienie:
  • 300 g białego maku
  • 100 g masy marcepanowej
  • 1/2 szklanki cukru pudru
  • 150 g orzechów włoskich
  • 50g rodzynek
  • 50g daktyli
  • 2 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej
  • 2 łyżki gęstego jogurtu greckiego
  • 3 podłużne biszkopty
  1. Mak i orzechy musimy sparzyć gorącą wodą, a po 15 minutach odcedzić i osączyć na sitku.
  2. Mielimy trzykrotnie w maszynce razem z pozostałymi bakaliami. Rodzynki i daktyle wcześniej moczymy przez 30 minut w gorącej wodzie.
  3. Masę marcepanową rozcieramy mikserem z cukrem pudrem,a następnie przepuszczamy przez maszynkę i dodajemy do zmielonego maku. Na koniec dodajemy okruszki biszkoptowe i posiekaną skórkę pomarańczową. Dobrze mieszamy, dodajemy jogurt - ale tylko tyle by uzyskać zwartą, ale plastyczną masę. Masa nie powinna być zbyt płynna!
  4. Ciasto na rogaliki wałkujemy na prostokąt o wymiarach mniej więcej 65 x 34 cm i kroimy na 12 trójkątów (o długich bokach). Rozsmarowujemy nadzienie zostawiając kawałek na wszystkich bokach trójkąta - zwijamy rogaliki zaczynając od najszerszego boku, w kierunku wierzchołka. Dodatkowo pierwsze zwinięcie delikatnie rozcinamy. 
  5. Układamy na blaszce i pozostawiamy do wyrośnięcia na około 40 minut lub do podwojenia objętości. 
  6. Przed pieczeniem rogale smarujemy roztrzepanym jajkiem z łyżką mleka. Pieczemy je w 170 stopniach, aż się zarumienią (20-25minut).




Ciasteczka orkiszowe z gorzką czekoladą

Ciasteczka orkiszowe z gorzką czekoladą

Historia tych ciastek jest banalnie prosta. Będąc w piekarni (takiej prawdziwej, która nie używa sztucznych aromatów, barwników i gotowych mieszanek chlebowych!) skusiłam się (nic nowego...) na ciasteczko. Miało być "na raz" bo przecież po powrocie do domu mogę sobie sama coś przygotować. Postawiłam na ciastko gryczane z gorzką czekoladą! Było obłędne, duże, sycące i warte swojej ceny! Bez dodatku cukru, z krótką lista składników. tak mi posmakowało, że postanowiłam upiec sobie podobne ciasteczka - uwierzcie mi, że dodatek dobrej jakościowo, gorzkiej czekolady jest tu najważniejszy! Bez niej te ciasteczka nie mają tak przyjemnego aromatu. chciałabym na ten weekend zrobić coś nowego, ale tak skradły moje serce ( i mamy), że muszę je powtórzyć! 

Składniki:
/14 sztuk/
  • 140 g mąki orkiszowej
  • 170 g płatków owsianych górskich
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia 
  • 1/2 łyżeczki sody
  • 2 dojrzałe banan 
  • 80 g oleju kokosowego
  • 60 g syropu z agawy
  • 50 g gorzkiej czekolady 
  • 50 g orzechów laskowych
Przygotowanie:
  1. W naczyniu łączymy sypkie składniki, posiekaną czekoladę oraz orzechy. 
  2. Banany rozgniatamy przy pomocy widelca na gładki mus. 
  3. Olej kokosowy ucieramy z syropem z agawy lub inna substancją słodząca.  
  4. Wszystkie 3 miski łączymy ze sobą by powstała jednolita masa. Odstawiamy ją na 30 minut do lodówki. 
  5. Z ciasta formujemy kulki, które spłaszczamy i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Ciasteczka pieczemy w 170 stopniach przez 15 minut (muszą być ładnie zarumienione). Przechowujemy (jeśli Wam się uda) do 10 dni w szczelnym pojemniku. Smacznego. 



Placki ze szpinakiem i serem ricotta

Placki ze szpinakiem i serem ricotta

Późne śniadanie, dobra książka i kubek gorącej kawy. Zdecydowanie częściej tak powinny wyglądać weekendowe poranki. Zamiast ciągłej gonitwy (nie wiem sama za czym...) w wolny dzień warto odpocząć i zregenerować siły na nadchodzący tydzień. Zgadzacie się ze mną? :)
Na takie powolne poranki proponuję Wam placuszki szpinakowe-sycące, ale jednocześnie lekkie i puszyste. Jestem pewna, że po takiej dawce witamin będziecie mieli chęć do działania na długo!

Składniki:/16 sztuk/

  • 200g sera ricotta
  • 2 jajka
  • 100g mleka
  • 60g mąki żytniej
  • 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 garści szpinaku
  • 1 czerwona cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • do smaku: sól, pieprz, gałka muszkatołowa
  • olej kokosowy do smażenia 
 Przygotowanie:
  1. W garnuszku rozgrzewamy olej, dodajemy posiekany czosnek oraz cebulę i smażymy, aż się zeszkli. Dodajemy umyty szpinak i dusimy na małym ogniu około 8 minut. Odstawiamy.
  2. W naczyniu ucieramy ser z żółtkami. Wlewamy mleko,wsypujemy suche składniki i mieszamy.Dodajemy przygotowany szpinak. Na sam koniec należy wmieszać ubite na sztywną pianę białka. 
  3. Placuszki smażymy na dobrze rozgrzanej patelni. Podajemy z jogurtem greckim i cytryną lub mascarpone. Smacznego. 



Ciasto marchewkowo-dyniowe

Ciasto marchewkowo-dyniowe



Dziś Halloween, więc raczej powinnam Wam zaproponować paluchy wiedźmy i inne (bardziej lub mniej) straszne cuda, ale uważam, że ten torcik również się wpisze w dzisiejszy (i nie tylko!) klimat. Ciasto robi się bardzo szybko, a efekt końcowy zadowoli Wasze podniebienia :) Taki torcik to świetna alternatywa dla tych, którzy mają ochotę na coś słodkiego, ale w zdrowszej wersji- w końcu mamy tutaj sporą dawkę beta karotenu i antyoksydantów! :)

Składniki:
/inspiracja/

  • 3 starte marchewki (5 szklanek)
  • 1 puszka mandarynek (odsączonych z zalewy)
  • 3 szklanki mąki pszennej
  • 80g brązowego cukru
  • 30g białego cukru
  • 4 jajka
  • 3/4 szklanki oleju roślinnego
  • 1 szklanka puree z dyni 
  • 1 łyżeczka sody
  • 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 łyżeczki cynamonu
  • 2 łyżeczki przyprawy do piernika
  • 0,5 łyżeczki kardamonu 
krem:
  • 400g serka typu Philadelphia/Mascarpone/"Łaciaty"
  • 5 łyżek miękkiego masła
  • 4 łyżki cukru pudru 
  • 3/4 szklanki wiórek kokosowych (podprażonych na patelni z łyżką masła)
Przygotowanie:
  1. Startą marchewkę zasypujemy brązowym cukrem i odstawiamy na godzinę, aż puści sok.
  2. W dużej misce mieszamy mąkę z przyprawami, proszkiem oraz sodką.
  3. W oddzielnym naczyniu ubijamy jajka z cukrem na puszystą masę. Stopniowo wlewamy olej i po chwili dokładamy puree- dalej ucieramy.  Wsypujemy suche składniki i łączymy za pomocą łyżki. Na sam koniec dodajemy posiekane mandarynki oraz marchew- całość musi być dokładnie ze sobą połączona. Gotową masę przelewamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia.
  4. Ciasto pieczemy w 170 stopniach (termoobieg) przez 50-60 minut (zasada suchego patyczka. Po upieczeniu studzimy. 
  5. Krem: Wszystkie składniki ucieramy na gładką masę i gotowe.
  6. Wykończenie: Wystudzone ciasto kroimy na pół. Jedną z części smarujemy kremem (1/4 zostawiamy) i nakładamy na siebie. Na wierzchu rozprowadzamy pozostałą część masy i obsypujemy przygotowanymi wiórkami lub innymi ulubionymi dodatkami. 

 
Bułeczki półfrancuskie drożdżowe

Bułeczki półfrancuskie drożdżowe


Nadszedł czas, który właściwie lubię- zaliczenia, mini kolokwia i kartkówki, sprawozdania...,ale nie myślcie sobie, że ja chce na to narzekać! O nie, wręcz przeciwnie. Coś się dzieje i to w końcu „coś” związanego z moim kierunkiem. Miłym aspektem w tym wszystkich jest technologia gastronomiczna, która pozwala poznać czasami nowe metody przygotowywania potraw- takie, o których nie miałam pojęcia + pozwala na dopracowanie już wcześniej stosowanych. Dzisiejsze bułeczki są wynikiem właśnie tych zajęć J W domu przygotowywałam je już 3 razy i za każdym razem smakowały inaczej, ale tak samo pysznie. Oczywiście, rozchodziły się równie szybko, jak się tylko pojawiły. 

Składniki:

  • 500g mąki pszennej
  • 2 jajka + 1 do posmarowania z wierzchu
  • 300ml mleka
  • łyżka cukru
  • 240g masła 
  • 40g drożdży
  • szczypta soli
 Przygotowanie:
  1. Przygotowujemy rozczyn:  W miseczce umieszczamy drożdże, łyżkę mąki, cukier oraz 1/3 szklanki podgrzanego mleka.  Wszystko rozcieramy i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
  2. W dużym naczyniu umieszczamy przesianą mąkę, roztrzepane  2 jajka,  podgrzane mleko oraz rozczyn. Wszystko dokładnie i powoli wyrabiamy. Na sam koniec dodajemy 100g rozpuszczonego masła i  ponownie wyrabiamy ciasto. Z pewnością będzie trzeba dodać więcej mąki, więc róbcie to bez obaw!Po wyrobieniu odstawcie ciasto do podwojenia swojej objętości. 
  3. Pozostałe masło (140g) należy zostawić na wierzchu by było wystarczająco miękkie, można je dodatkowo uplastycznić  poprzez roztarcie w garnuszku.
  4. Wyrośnięte ciasto dzielimy na 2 części. Rozwałkowujemy na kształt prostokąta o grubości
    1 cm. Połową zmiękczonego masła smarujemy pierwszą część ciasta pozostawiając wolne brzegi. Ciasto składamy na 3 części zaczynając np. od lewej strony. Powinniśmy otrzymać
    2 warstwy tłuszczu i 3 warstwy ciasta. Następnie odwracamy ciasto o 180 stopni i rozwałkowujemy ponownie na kształt prostokąta o tej samej grubości. Całą powierzchnię smarujemy ulubionymi dodatkami np. powidłami śliwkowymi, podprażonymi jabłkami z cynamonem lub musem dyniowym- czym tylko lubicie. Dzielimy na pół i zwijamy w dwa rulony, które następnie tniemy na kształt bułeczek. Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, smarujemy roztrzepanym jajkiem i ewentualnie posypujemy przygotowaną wcześniej kruszonką.
  5. Bułeczki pieczemy w 180 stopniach przez 20-25 minut lub do momentu zarumienienia. Smacznego! 
 


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Życie ze Smakiem , Blogger