Jabłecznik.

 

Wczoraj nic nie napisałam,ale nie dlatego że zapomniałam. Były 80 urodziny mojej babci więc po powrocie ze szkoły nie było czasu. Postaram się wam wstawić zdjęcie wypieku mojej mamy żebyśmy mogli się wszyscy zachwycać :D
Dzisiaj takie skromne, ale za to jakie pyszne ciasto.  Jest idealnie kruche, łatwe w przygotowaniu. Tym razem zrobiłam sama kruszonkę,więc nie jest ina tak idealna jak ostatnio, ale była smaczna. Kruszonki zawsze są smaczne :) Miłego pieczenia ja wracam do zajęć szkolnych..

Składniki:

• 400g margaryny 
• 4 szklanki mąki 
• 3 żółtka 
• 3/4 szklanki brązowego cukru 
• 1/4 szklanki białego cukru
• 4 łyżeczki cynamonu Prymat ( ma bardzo intensywny aromat, więc polecam wszystkim którzy kochają tą przyprawę:)
• 1,5 kg papierówek 

Przygotowanie:

1. Jabłka myjemy, obieramy, usuwamy gniazda nasienne i kroimy w grubą kostkę. Wrzucamy do garnka, podlewamy delikatnie wodą, wsypujemy 1/4 cukru białego i 4 łyżeczki cynamonu, mieszamy i czekamy do momentu zmięknięcia,ale tak aby kawałeczki jabłek pozostały. 
2. Na stolnicę/blat wysypujemy mąkę, dosypujemy cukier i tworzymy zagłębienie do którego wbijamy żółtka, oraz dodajemy margarynę. Wszystkie składniki zagniatamy ze sobą na jedną masę i wstawiamy do 15 min do lodówki. 
3. Robimy kruszonkę z masła, cukru oraz mąki. 
4. Wyjmujemy ciasto z lodówki, rozwałkowujemy je na długość i szerokość brytfanny wyłożonej papierem do pieczenia i przekładamy. Ciasto jest kruche więc będzie to trudne, ale nawet jeśli się połamie no wystarczy   je ze sobą 'posklejać' na blaszce. Posypujemy wierzch bułką tartą, wykładamy jabłka i na górę sypiemy kruszonkę. Całość wstawiamy do nagrzanego na 180 stopni piekarnika i pieczemy 1h. 

Smacznego! :)