Owsiane placuszki cytrynowe
Taki pomysł na pyszne naleśniki podpatrzyłam pewnego razu u Gruszki. Wiedziałam, że kiedyś z pewnością je zrobię i właśnie niedawno miałam na nie ochotę. Przepis troszkę zmieniłam, ale w 100% inspiracją był dla mnie jej przepis. Smak jest niesamowity. Lekko kwaśny, ale takie właśnie lubię :)
Składniki:
Składniki:
- 150g mąki (lub nieco więcej)
- 1 jajko
- 150ml mleka
- skórka otarta z 1 cytryny + sok z 1/2
- 3 łyżki płatków owsianych
- 3 łyżki płatków żytnich
- Do miski wrzucamy wszystkie składniki i miksujemy na gładką masę, aby nie było grudek. Odstawiamy do lodówki na 30 min ( nie jest to konieczne!)
- Na patelni rozgrzewamy olej i nakładamy po łyżce ciasta, aby powstały złote placuszki.
- Usmażone podajemy z ulubionymi dodatkami. U mnie serek wiejski i truskawki :)
mniam :P
OdpowiedzUsuńDokładnie :D
Usuńmmm takie placuszki zawsze pycha !!z nutką cytrynki *-*
OdpowiedzUsuńWiesz co dobre :3
UsuńBajka :)
OdpowiedzUsuńZawsze mam ogromną ochotę na takie propozycje. Dobrze, że nie chce mi się robić naleśników/placuszków/racuszków codziennie, bo pewnie nie mieściłabym się w drzwiach :D
dariawkuchni.
Hahaha :D Ale to jest taka troszkę zdrowsza wersja bo z płatkami owsianymi itd., więc trawienie może być lepsza, a to prowadzi do tego, że nie przytyje się, aż tak dużo! A czasami nawet i na takie najzwyklejsze warto się skusić :)
Usuńwyglądają pysznie:)
OdpowiedzUsuńooo, pycha! :) a jakie dobre na przeziębienie w razie gdyby łapało!
OdpowiedzUsuńŚwietny ten dodatek cytryny! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)