Rogale jogurtowo-drożdżowe
Witam Was, w kolejnym miesiącu! Nie mogę uwierzyć, że mamy już wrzesień, ale pewnie nie jestem w tym osamotniona. Miasta znowu zaczną tętnić życiem o poranku, zapanuje zgiełk na ulicy i w miejskiej komunikacji. Dobrze, że mam jeszcze przed sobą cały miesiąc zanim całkowicie to odczuję. Póki co, pozostaje mi obserwowanie tego wszystkiego oraz przygotowywanie się na nadchodzące wyzwania! W czasie układania sobie wszystkiego w głowie, nie brakuje mi czasu na obmyślanie nowych słodkich receptur. Nie mogło paść na nic innego, jak rogaliki! W końcu to doskonała przekąska na drugie śniadanie do lunchboxa, prawda? :)
Składniki na 2 blachy:
- 300g mąki pszennej tortowej
- 250g mąki krupczatki
- 3 żółtka
- 100g masła
- 2 łyżki ksylitolu lub innej substancji słodzącej
- 200g jogurtu naturalnego
- 50g świeżych drożdży
- szczypta soli
- Drożdże kruszymy, dodajemy jogurt i przy pomocy łyżki ucieramy by uzyskać jednolitą konsystencję.
- Do dużej miski przesiewamy oba rodzaje mąki, dodajemy ksylitol/cukier, żółtka, pokrojone masło oraz przygotowany jogurt i energicznie zagniatamy ciasto, około 5-8 minut. Powinno być gładkie i elastyczne. Ciasto dzielimy na pół, owijamy w folię spożywczą, a następnie chłodzimy około 2-3h.
- Schłodzone ciasto rozwałkowujemy na blacie posypanym mąką na kształt okręgu, a następnie dzielimy na małe trójkąty (jak pizzę:)). Każdy kawałek smarujemy konfiturą/powidłami/masłem orzechowym/kajmakiem..- nie ma tu ograniczeń! Rogaliki zwijamy od szerszej strony ku środkowi, przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i odstawiamy na 20 minut. Po tym czasie rogaliki smarujemy roztrzepanym jajkiem, a następnie pieczemy przez 15-20 minut w 180 stopniach z funkcją termoobiegu.
- Zajadamy po całkowitym wystudzeniu (chociaż ciężko się powstrzymać i czekać tyle czasu!). Smacznego.
Uwielbiam takie rogaliki☺
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :) Zachęcam do wypieku bo za sprawą jogurtu są bardzo delikatne i puszyste!
UsuńMajstersztyk! Piękne!
OdpowiedzUsuńDzięki! :>
UsuńJeny uwielbiam takie rogaliki małe a jeszcze bardziej gdy są z nadzieniem a nie samym lukrem. Obowiązkowo dziś wieczorem siadam do pichcenia tego cudeńka :D
OdpowiedzUsuń