Bułeczki półfrancuskie drożdżowe
Nadszedł czas, który właściwie lubię- zaliczenia, mini
kolokwia i kartkówki, sprawozdania...,ale nie myślcie sobie, że ja chce na to
narzekać! O nie, wręcz przeciwnie. Coś się dzieje i to w końcu „coś” związanego
z moim kierunkiem. Miłym aspektem w tym wszystkich jest technologia
gastronomiczna, która pozwala poznać czasami nowe metody przygotowywania
potraw- takie, o których nie miałam pojęcia + pozwala na dopracowanie już
wcześniej stosowanych. Dzisiejsze bułeczki są wynikiem właśnie tych zajęć J W domu
przygotowywałam je już 3 razy i za każdym razem smakowały inaczej, ale tak samo
pysznie. Oczywiście, rozchodziły się równie szybko, jak się tylko pojawiły.
Składniki:
- 500g mąki pszennej
- 2 jajka + 1 do posmarowania z wierzchu
- 300ml mleka
- łyżka cukru
- 240g masła
- 40g drożdży
- szczypta soli
- Przygotowujemy rozczyn: W miseczce umieszczamy drożdże, łyżkę mąki, cukier oraz 1/3 szklanki podgrzanego mleka. Wszystko rozcieramy i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
- W dużym naczyniu umieszczamy przesianą mąkę, roztrzepane 2 jajka, podgrzane mleko oraz rozczyn. Wszystko dokładnie i powoli wyrabiamy. Na sam koniec dodajemy 100g rozpuszczonego masła i ponownie wyrabiamy ciasto. Z pewnością będzie trzeba dodać więcej mąki, więc róbcie to bez obaw!Po wyrobieniu odstawcie ciasto do podwojenia swojej objętości.
- Pozostałe masło (140g) należy zostawić na wierzchu by było wystarczająco miękkie, można je dodatkowo uplastycznić poprzez roztarcie w garnuszku.
- Wyrośnięte ciasto dzielimy na 2 części.
Rozwałkowujemy na kształt prostokąta o grubości
1 cm. Połową zmiękczonego masła smarujemy pierwszą część ciasta pozostawiając wolne brzegi. Ciasto składamy na 3 części zaczynając np. od lewej strony. Powinniśmy otrzymać
2 warstwy tłuszczu i 3 warstwy ciasta. Następnie odwracamy ciasto o 180 stopni i rozwałkowujemy ponownie na kształt prostokąta o tej samej grubości. Całą powierzchnię smarujemy ulubionymi dodatkami np. powidłami śliwkowymi, podprażonymi jabłkami z cynamonem lub musem dyniowym- czym tylko lubicie. Dzielimy na pół i zwijamy w dwa rulony, które następnie tniemy na kształt bułeczek. Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, smarujemy roztrzepanym jajkiem i ewentualnie posypujemy przygotowaną wcześniej kruszonką. - Bułeczki pieczemy w 180 stopniach przez 20-25 minut lub do momentu zarumienienia. Smacznego!
Rewelacyjne! Co ważne, takie ciasto może leżeć nawet przez kilka dni i nadal jest pyszne.
OdpowiedzUsuńDokładnie! Wszystko zależy od nadzienia, a ogólnie zgadzam się całkowicie :)
Usuń