Paluchy Wiedźmy
Chociaż Halloween nie obchodzę i właściwie nigdy nie obchodziłam, to nie mogłam się powstrzymać i stworzyłam takie upiorne paluchy. Przerażające, prawda? Jednak u nas wszystkich wywołały uśmiechy na twarzy. Idealnie kruche i maślane- w sam raz na jesienny wieczór :)
Składniki:
- 2 i 3/4 szklanki mąki pszennej
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 220g masła roślinnego
- 1 jajko
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżka syropu waniliowego
- migdały
- W misce umieszczamy wszystkie składniki oprócz migdałów i zagniatamy szybkimi ruchami gładkie i elastyczne ciasto. Owijamy je folią spożywczą i chłodzimy przez 30 minut.
- Blachy wykładamy papierem do pieczenia. Z ciasta tworzymy paluchy- cieńsze od naszych-
a na końcu wciskamy migdał, który można dodatkowo przekroić. Ciasteczka pieczemy
w 180 stopniach przez 15 minut lub do czasu zarumienienia. Wyjmujemy i studzimy na kratce, smacznego :)
Ha, ha, co roku przymierzam się do upieczenia tych paluchów. Zawsze wydaje mi się, że to za pracochłonne.
OdpowiedzUsuńAle twoje są tak przepięknie makabryczne, że upiekę je poza Halloween. Dzieci i tak będą zachwycone. Szczególnie te starsze, kochające "The Walking Dead";))
Ja też zawsze tak myślałam! Jednak okazało się, że to nie taka ciężką praca, więc zachęcam :)
Usuń