"Szarlotka" makowo-piernikowa
Grudzień zapukał do moich drzwi bardzo szybko, ale to dobrze bo bardzo lubię ten czas. Co prawda nadal uważam, że wieszanie świątecznych ozdób już na początku miesiąca, a nawet w połowie listopada (!) to duża przesada, ale tak już jest i chyba się to nie zmieni, więc pozostaje mi jedynie akceptacja tego faktu. Oprócz świątecznych przygotowań trzeba się zmierzyć z codziennymi obowiązkami, zaplanować parę spraw na przód i dokończyć to co już się zaczęło. Czasu mało, a terminy gonią, więc trzeba wyciskać z każdego dnia ile się tylko da! Z tego względu trzeba się też wzmacniać domowymi słodkościami- postanowiłam przygotować szarlotkę, ale już w świątecznym wydaniu. Początek grudnia to dla mnie także czas na testowanie smakołyków na świąteczny stół, więc bądźcie czujni!
Składniki:
Ciasto kruche
- 300g mąki pszennej
- 4 łyżki cukru pudru
- 150 g masła
- 60 g smalcu lub masła
- zimna woda
Jabłka
- 1 kg jabłek
- 1/3 szklanki cukru trzcinowego
- 2 łyżeczki przyprawy piernikowej
- sok z 1/2 cytryny
- 1 łyżka cukru wanilinowego
- 2 łyżki budyniu śmietankowego
(tak ja w rogalach marcińskich tylko zmniejszona porcja :))
- 100 g białego maku
- 30 g masy marcepanowej
- 1/4 szklanki cukru pudru
- 50 g orzechów włoskich
- 15g rodzynek
- 15g daktyli
- 1 łyżeczka kandyzowanej skórki pomarańczowej
- łyżka gęstego jogurtu greckiego
- 2 podłużne biszkopty
Przygotowanie:
- Ciasto kruche: mąkę wsypujemy do miski, dodajemy cukier puder i pokrojone w kostkę zimne masło oraz smalec. Rozcieramy dokładnie palcami. Dodajemy wodę i jeszcze przez chwilkę zagniatamy, aż ciasto zacznie łączyć się w większe kawałki. Łączymy je w jednolitą kulę i chłodzimy pół godziny.
- Jabłka: Jabłka obieramy, kroimy w drobną kostkę. Do garnka wsypujemy cukier oraz jabłka i delikatnie podlewamy wodą. Podgrzewamy przez około 3 - 4 minuty aż cukier zacznie się karmelizować. Dodajemy sok z cytryny, cukier wanilinowy i gotujemy jabłka przez około 10 minut. Na koniec wsypujemy przyprawę piernikową i sypki budyń. Odstawiamy.
- Mak: Mak i orzechy musimy sparzyć gorącą wodą, a po 15 minutach odcedzić i osączyć na sitku. Mielimy trzykrotnie w maszynce razem z pozostałymi bakaliami. Rodzynki i daktyle wcześniej moczymy przez 30 minut w gorącej wodzie. Masę marcepanową rozcieramy mikserem z cukrem pudrem,a następnie przepuszczamy przez maszynkę i dodajemy do zmielonego maku. Na koniec dodajemy okruszki biszkoptowe i posiekaną skórkę pomarańczową. Dobrze mieszamy, dodajemy jogurt - ale tylko tyle by uzyskać zwartą, ale plastyczną masę. Masa nie powinna być zbyt płynna!
- Przygotowanie do pieczenia: Tortownicę smarujemy masłem i obsypujemy bułką tartą. 2/3 ciasta wykładamy na spód oraz boki. Pierwszą warstwę stanowi masa makowa, następnie układamy przygotowane jabłka, a wierzch dekorujemy pozostałym ciastem, z którego możemy powycinać różne wzorki. Tak przygotowane ciasto pieczemy w 180 stopniach (termoobieg) przez 50 minut (wierzch musi być delikatnie zarumieniony). Zajadamy po wystudzeniu! :)
inaczej - szarlotka świąteczna :D jak ja uwielbiam te smaki... <3
OdpowiedzUsuń