Ciasteczka klonowe z nutą pomarańczy
W poniedziałek wybrałam się razem z przyjaciółmi na spektakl pt. "Marzenie Nataszy" wystawiany przez teatr im. Stefana Jaracza z Łodzi. Słyszałam większość dobrych opinii, a nawet dowiedziałam się, iż niektórzy idą na niego drugi lub trzeci raz, a to chyba coś oznacza. Zdecydowałam się i ja- było warto. Na scenie jest tylko jedna artystka,która wygłasza monolog. Całość trwa półtorej godziny- bez żadnej przerwy. Pomimo tego czas mija bardzo szybko, gdyż prezentowane wydarzenia wciągają widza i pochłaniają całą jego uwagę. Ukazane jest życie dwóch szesnastoletnich dziewczyn- Baniny i Wiernikowy.Rróżni je wszystko- status społeczny, plany na przyszłość, zainteresowania. Jednak coś łączy dziewczynę z bidula i gwiazdkę telewizyjnego show. Historia rozśmiesza, ale i pobudza do refleksji. Jeśli macie okazję wybrać się na ten spektakl to zachęcam! :)
Teraz przejdę do ciasteczek, gdyż one są tutaj ważniejsza i pewnie bardziej Was interesują. W jesienne wieczoru rozgrzewam się herbatą z syropem klonowym, a kiedy mam czas to śniadaniowe placuszki dekoruje tym przysmakiem. Zdecydowanie jest on moim ulubieńcem o tej porze roku. Możliwe, iż dla niektórych jest zbyt wyrazisty lub zwyczajnie nie jest to ich smak, ale może taka wersja Was przekona? Syrop jest wyczuwalny w ciasteczkach, ale w połączeniu z pomarańcza daje bardzo przyjemny efekt, spróbujcie! :)
Składniki:
- 1½ szklanki mąki pszennej (255g)
- szczypta soli
- 125g masła
- 1/3 szklanki cukru pudru (60g)
- 1 duże żółtko
- 1/3 szklanki syropu klonowego (95g)
- skórka z pomarańczy
- Masło miksujemy z dodatkiem soli, cukru, syropu, a także żółtka. Stopniowo wsypujemy mąkę. Na sam koniec dorzucamy skórkę otartą z połowy pomarańczy.
- Wymieszane składnik przekładamy na stolnicę i ugniatamy w kulę. Owijamy w folię spożywczą i chłodzimy w lodówce przez 30 minut.
- Schłodzone ciasto przekładamy na oprószony mąką blat lub stolnicę. Rozwałkowujemy placek o grubości 4mm i wycinamy dowolne kształty. Czynność powtarzamy do momentu wykorzystania całej masy.
- Ciasteczka przekładamy na blachę wyłożoną papierem i pieczemy w 180°C przez 15-20 minut lub do momentu, aż się zarumienią. Podajemy oprószone cukrem pudrem.
apetyczne ciasteczka
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
Usuńpysznie wyglądają, chętnie bym zjadła takie:)
OdpowiedzUsuńCzęstuj się :>
UsuńPrzeurocze ^^
OdpowiedzUsuńDziękuję :>
UsuńAleż one śliczne :)
OdpowiedzUsuńMieszkając w Polsce uwielbiałam chodzić do teatru, bardzo za tym tęsknię. Chyba powinnam spróbować w Danii - może uda mi się coś zrozumieć...? :)
Zawsze to jakieś nowe doświadczenia! Może gesty coś Ci podpowiedzą :D
Usuńśliczne i na pewno bardzo pyszne ciasteczka <3
OdpowiedzUsuńwww.sagneska.pl