Orkiszowe ciasteczka kokosowe
Słodko i zdrowo, czyli tak jak lubię najbardziej! Zapomniałabym, że jeszcze niezwykle prosto i szybko :) Cynamon, podprażony kokos i gorzka czekolada- to musiało się udać. Zawsze zatrzymuje się przy cukierniach i 'pożeram' wzrokiem wszystkie duże ciasteczka z czekoladą lub innymi dodatkami. Pulchne, idealnie okrągłe- aż chce się je zamoczyć w szklance mleka i schrupać! Jednak szybko muszę się opamiętać i uzmysłowić sobie, że nie ma w nich nic dobrego, a po zjedzeniu jednego mogę dostać cukrzycy! Niestety, tak to zazwyczaj wygląda. I dlatego zawsze wyjeżdżając na studia piekę w domu słoik takich ciasteczek, pakuje w torbę i zabieram ze sobą, a kiedy tylko poczuje pokusę z cukierniczych witryn to wiem, że i tak w domu czeka na mnie o wiele lepsza wersja smakołyków! Poniższe ciasteczka spokojnie możecie przechowywać nawet do 10 dni i gwarantuje, że z dnia na dzień będą tylko lepsze :)
Składniki:
Składniki:
- 120 g masła
- 1/2 szklanki cukru kokosowego lub 80g cukru trzcinowego
- 1 jajko
- szczypta soli
- 1 łyżeczka cynamonu
- 160 g mąki orkiszowej
- 5 łyżek wiórków kokosowych, uprażonych na suchej patelni
- 3 łyżki masła orzechowego
- 1/2 łyżeczki sody
- 100 g gorzkiej czekolady, posiekanej
Przygotowanie:
- Masło ucieramy z cukrem. Po ok. 5 minutach ucierania dodajemy jajko, cynamon i sól.
- Mąkę łączymy z sodą i przesiewamy do ubitego masła.Ciągle miksując dodajemy masło orzechowe, a na sam koniec wiórki kokosowe wraz z czekoladą.
- Masę wstawiamy do lodówki na pół godziny.
- Dużą blachę wykładamy papierem do pieczenia. Łyżką lub przy pomocy zwilżonych dłoni nakładamy na blachę porcje masy,którą delikatnie spłaszczamy zostawiając pomiędzy nimi 4-5 cm odstępy.
- Piekarnik (z termoobiegiem) nagrzewamy do 160 st C.Pieczemy ciasteczka ok. 15 minut. Gotowe i przyrumienione są miękkie, ale stwardnieją podczas stygnięcia.Smacznego!