Rozgrzewające crumble
Chęć na słodkie przekąski dopada mnie w okresie zimowym o wiele bardziej niż zwykle! Nie zawsze jednak jest czas na przygotowanie czegoś wykwintnego. Z pomocą przychodzą owoce pod kruszonką. Można tu eksperymentować do woli i tak właśnie zrobiłam. Zrezygnowałam z tradycyjnego cukru pudru, mąki pszennej i masła roślinnego na rzecz mąki kokosowej, płatek quinoa zalegających w szafce oraz tradycyjnego masła. Nie jest to typowa kruszonka, gdyż ta jest bardziej sypka, ale wcale nam to nie przeszkadza, gdyż smak wszystko wynagradza, a przecież o to chodzi, prawda? Jeśli nie macie tych płatek to spokojnie możecie wykorzystać dowolne otręby- pszenne, żytnie, jakie akurat macie pod ręką. Na takie desery każdy może sobie pozwolić, chyba się ze mną zgodzicie? :)
Składniki:
owoce:
- 350g jabłek
- 50g rodzynek
- 1 pomarańcza - sok
- 1 łyżka cynamonu
- łyżeczka imbiru
- syrop klonowy do smaku
- 90g płatek quinoa
- 100g mąki kokosowej
- 100 ml syropu klonowego
- 3 łyżki masła
- 1 łyżka cynamonu
- skórka otarta z 1 pomarańczy
- Jabłka obieramy, kroimy w kostkę i mieszamy z pozostałymi składnikami. Chwilę dusimy na wolnym ogniu.
- Kruszonka: w jednej misce mieszamy wszystkie suche składniki. Masło rozpuszczamy, dodajemy syrop, skórkę z pomarańczy i mieszamy. Całość przelewamy do suchej masy i wszystko dokładnie łączymy. Formę do pieczenia smarujemy masłem, przekładamy owoce i przykrywamy je kruszonką. Zapiekamy przez 25 minut w 160 stopniach (termoobieg).
- Podajemy na ciepło np. z lodami lub jogurtem. Smacznego.