Koniec lata to jeden z najgorszych okresów. Trzeba wszystko jak najszybciej dopiąć na ostatni guzik. Kupić książki, zeszyty i inne 'pierdoły'. Nie lubię tego robić, ponieważ to mi tak bardzo przypomina o tym,że niedługo nastąpi koniec tej sielanki, swobody itd.
Koniec lata to również koniec pysznych i świeżych owoców, które jeszcze chowają się w niektórych zakamarkach na targu. Trzeba korzystać póki są, więc dzisiaj proponuję muffinki z borówkami. Trochę użyłam do babeczek, troszkę do sałatki owocowe, troszkę zjadłam z jogurtem. Nic nie może się zmarnować! :)
Składniki:
- 1,5 szklanki mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 1/3 szklanki cukru
- 1 jajko
- 3/4 szklanki kefiru
- 1/3 szklanki oleju
- szklanka borówek
Przygotowanie:
- Do miski wbijamy jajko, dodajemy olej oraz kefir i mieszamy/ miksujemy. Następnie powoli wsypujemy wszystkie sypkie składniki i mieszamy powoli dużą łyżką do momentu połączenia składników. Na sam koniec dodajemy umyte borówki.
- Ciasto przelewamy do papilotek i pieczemy w 180 stopniach przez 35 minut. Po upieczeniu wyjmujemy do wystygnięcia.
Smacznego! :)