Szarlotka sypana
Długi weekend to doskonała okazja na spędzanie czasu z najbliższymi. Oprócz tego można się wyspać, zregenerować swój organizm, nadrobić zaległości w czasopismach lub filmach. Jeden już za mną ("Zabawna buzia" i przeurocza Audrey Hepburn), a czekają mnie jeszcze następne. Dzisiaj "Służby specjalne" - mam nadzieję, że się nie zawiodę. Oprócz kulturalnych imprez nie mogłabym pominąć pieczenia!
W czasie tych wolnych dni dokładnie zaplanowałam co upiekę, w jakiej kolejności itd. Mam nadzieję, że wszystko się uda, a tym samym będę się mogła z Wami tym podzielić.
Na pierwszy ognień poszła SZARLOTKA SYPANA. Wiem,że nie jest to żaden nowy przepis, ale długo nie mogłam się do niego przekonać. Wydawało mi się to absurdalne, iż wystarczy zmieszać suche składniki, dodać trochę jabłek, na wierzch odrobinę masła i ciasto gotowe. Jednak takie wymysły też istnieję. Muszę przyznać, że faktycznie jest to najszybsza, najmniej pracochłonna szarlotka jaką robiłam. Coś czuję, że szybko będzie trzeba ją powtórzyć, gdyż nawet ciepła znika w mgnieniu oka! :)
Składniki:
/forma o średnicy 28cm/
W czasie tych wolnych dni dokładnie zaplanowałam co upiekę, w jakiej kolejności itd. Mam nadzieję, że wszystko się uda, a tym samym będę się mogła z Wami tym podzielić.
Na pierwszy ognień poszła SZARLOTKA SYPANA. Wiem,że nie jest to żaden nowy przepis, ale długo nie mogłam się do niego przekonać. Wydawało mi się to absurdalne, iż wystarczy zmieszać suche składniki, dodać trochę jabłek, na wierzch odrobinę masła i ciasto gotowe. Jednak takie wymysły też istnieję. Muszę przyznać, że faktycznie jest to najszybsza, najmniej pracochłonna szarlotka jaką robiłam. Coś czuję, że szybko będzie trzeba ją powtórzyć, gdyż nawet ciepła znika w mgnieniu oka! :)
Składniki:
/forma o średnicy 28cm/
- 260g mąki pszennej
- 340g kaszy manny (błyskawiczna)
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 100g cukru pudru
- 250g masła
- 1,5kg jabłek
- imbir, cynamon, gałka muszkatołowa
- cukier
- Mąkę, kaszę i proszek mieszamy dokładnie w misce.
- Dno formy smarujemy grubo masłem, a resztę wkładamy do zamrażalnika.
- Jabłka myjemy, obieramy,a następnie ścieramy do miski na tartce o grubych oczkach.
- Wysmarowaną formę posypujemy szklanką suchej mieszanki. Wykładamy część jabłek, które posypujemy przyprawami i cukrem. Kolejną warstwą jest szklanka mieszanki, ponownie jabłka, które także doprawiamy. Ostatni raz obsypujemy wierzch suchymi składnikami. Na samą górę ścieramy zmrożone masło- też na tartce.
- Tak przygotowany placek wstawiamy do nagrzanego na 180 stopni piekarnika i pieczemy 50-60 minut, aż wierzch się ładnie zarumieni.
- Podajemy obsypane cukrem pudrem.
szarlotka jest pyszna w każdej postaci:)
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale! :)
OdpowiedzUsuńNajpyszniejsza szarlotka! *.*
właśnie tą szarlotkę mam ochotę zrobić już od dłuższego czasu :) tyle, że w wersji wegan ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twojej wersji, chętnie bym spróbowała :>
UsuńOo jakie wspomnienia mam z tą szarlotką, przerabiałam ją dobrych parę lat temu, kiedy jadłam jeszcze pszenicę i robiliśmy ją w domu dość często, tak smakowała :))
OdpowiedzUsuńRobiłam ją kiedyś, byłam bardzo zaskoczona jak łatwo ją upiec. Świetny przepis i tyle :)) Pozdr
OdpowiedzUsuńnie odmawiam żadnej szarlotce, pycha:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń