Tarta malinowo- serowa na spodzie ciasteczkowym
Kochani, mam w głowie mnóstwo pomysłów kulinarnych, które chciałabym zrealizować, więc korzystam z faktu, iż mam wakacje i za każdym razem, kiedy uda się coś zrobić mogę wykreślić to z pełną satysfakcją z mojej listy :) Tak było i tym razem. Ciasteczkowa tarta 'chodziła' za mną od dłuższego czasu, jednak zawsze bałam się niepowodzenia, gdyż wydawało mi się rzeczą abstrakcyjną zrobienie takiego spodu. Jednak, ku mojemu zdumieniu, spód wyszedł pyszny i potwierdzą to również domownicy. Do tego słodki krem oraz owoce i letni deser gotowy! Skusicie się?
Składniki:
spód:
Składniki:
spód:
- 90g masła
- 220g maślanych herbatników
- 4 łyżki konfitury z malin
- 250g serka mascarpone
- 200g serka wieluńskiego
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- 3-4 łyżki cukru pudru
- świeże maliny i borówki do dekoracji
- Ciasteczka drobno mielimy, dodajemy kawałki masła i zagniatamy- powinniśmy otrzymać niezbyt zwartą, jednak mokrą masę, którą przekładamy na wysmarowaną formę od tarty. Spód podpiekamy w 180 stopniach przez 15 minut.
- Podpieczony spód chłodzimy i przygotowujemy nadzienie. Sery i jogurt umieszczamy w jednej misce i przy pomocy miksera łączymy ze sobą. Dodajemy cukier puder i dalej miksujemy, żeby uzyskać gładką konsystencję.
- Na ostudzonym spodzie rozprowadzamy konfiturę, a następnie masę serową- powoli i precyzyjnie. Dookoła dekorujemy tartę malinami, borówkami, a także listkami świeżej mięty. Ciasto chłodzimy w lodówce do 2h, a następnie zajadamy.
Uwielbiam ciasteczkowe spody :)
OdpowiedzUsuńJa teraz również! :>
UsuńTakie atrakcje lubię. Nie wymaga długiego przygotowania, a składniki są super sezonowe.
OdpowiedzUsuńIdealne:))
Ja bym się skusiła na kawałeczek z największą przyjemnością :)
OdpowiedzUsuń