Bezglutenowe murzynki
Oficjalnie rozpoczynam wakacje. Trzy miesiące odpoczynku i regeneracji. Jednocześnie stawiam sobie 3-miesięczne cele, które mam zamiar skrupulatnie zrealizować! Oprócz tych bardziej osobistych są też i kulinarne! Chce testować i tworzyć coraz więcej przepisów z opcją dla wegan lub bezglutenowców, a tym samym uczyć się nowych smaków. Poza słodkościami mam nadzieję, że uda mi się wprowadzić znacznie więcej dań wytrawnych, gdyż do tej pory były to jedynie pojedyncze incydenty. Mam nadzieję, że pisząc to poczuję się bardziej zmobilizowana do tego, żeby wprowadzić te zmiany w życie! :) Dziś pierwsza próba ciastek bezglutenowych. Jeśli kojarzycie słynne ciasteczka murzynki to te są ich całkowitym odwzorowaniem! Jedno duże ciacho potrafi zaspokoić każdego "czekoladomaniaka" :)
Składniki:
- 100g masła
- 3 łyżki kakao niesłodzonego
- 70g mąki owsianej
- 50g mąki ziemniaczanej
- 50g mąki kukurydzianej
- 1 żółtko
- 40g cukru pudru
- Żółtko ubijamy z cukrem pudrem na puszysty mus. Dodajemy roztopione i ostudzone masło. Powoli wsypujemy wszystkie suche składniki i zagniatamy tworząc jednolitą kulę.
- Z masy odrywamy kawałki ciasta, tworzymy kuleczki, które rozgniatamy- w tym celu użyłam stempelków, które wcześniej posypywałam mąką by ciasto dobrze odchodziło.
- Nasze ciasteczka pieczemy w 170 stopniach z termoobiegiem przez 20minut lub 15, jeśli postanowiliście zrobić mniejszą wersję ciastek. Przechowujemy w pudełeczku do 2 tygodni! Smacznego.
Nie słyszałam o takich ciasteczkach :)
OdpowiedzUsuńW takim razie zachęcam do ich upieczenia, obłędne! :)
UsuńPychotka ☺
OdpowiedzUsuńDziękuję :>
UsuńJakie pyszności :) Idealne do pochrupania :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, idealne na przegryzkę wieczorkiem do jakiegoś serialu :P
OdpowiedzUsuń