Pełnoziarniste rogaliki ze śliwką
Wrzesień powoli dobiega końca, jednak ja wciąż wypieram ze swojej głowy te myśli. Powrót do Wrocławia, nowe obowiązki, a nawet nowe miejsce. Zmian będzie dużo i wyzwań również, więc pewnie stąd moje nastawienie i obawy. Jednak pozostało jeszcze parę dni błogich wakacji, więc staram się wykorzystać je jak najlepiej. W wolnej chwili zaszywam się w kuchennych czterech ścianach i testuje nowe przepisy, które co chwilę pojawiają się w mojej głowie.
Tak powstały poniższe rogaliki, do których robiłam już drugie podejście, jednak pierwsze nie spełniło moich oczekiwań i stąd nadszedł czas na kolejną próbę. I tak to się stało, że mogłabym je jeść bez przerwy! :)
Składniki:
/2 blachy rogalików, przepis własny/
Tak powstały poniższe rogaliki, do których robiłam już drugie podejście, jednak pierwsze nie spełniło moich oczekiwań i stąd nadszedł czas na kolejną próbę. I tak to się stało, że mogłabym je jeść bez przerwy! :)
Składniki:
/2 blachy rogalików, przepis własny/
- 170g mąki pszennej
- 260g mąki pełnoziarnistej
- 3 łyżki brązowego cukru
- 1 łyżeczka sodki
- 0,5 łyżeczki soli
- 210g zimnego masła
- 190g jogurtu greckiego
- jajko
- śliwki węgierki
- Mąkę mieszamy z sodką i solą,a następnie rozcieramy ze schłodzonym masłem. Cukier łączymy z cukrem i jogurtem. Dodajemy do suchych składników i dokładnie wyrabiamy. Ciasto obsypujemy mąką, przykrywamy i odstawimy do lodówki na 30 minut.
- Na podsypanym mąką blacie rozwałkowujemy ciasto na prostokąt (najlepiej podzielić ciasto mniej więcej na 3 części). Dzielimy go na pół i wycinamy trójkąciki. Na każdym układamy połówkę wcześniej umytej śliwki i zawijamy zaczynając od szerszego końca. Czynność powtarzamy i gotowe rogaliki przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Każdego smarujemy mlekiem.
- Pieczemy w 180 stopniach przez 20 minut. Po upieczeniu studzimy i zajadamy. Smacznego.
Idealne na jesień ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie - jedzrosliny.blogspot.com
Czas "wbić się" w te klimaty :)
OdpowiedzUsuńSympatyczne😀Ja tez jesieni jeszcze nie poczułam
OdpowiedzUsuńChyba już niedługo pogoda pozwala nam ją poczuć :c
UsuńAle smakowicie to wygląda :-)
OdpowiedzUsuń