Ciasto marchewkowo-dyniowe
Dziś Halloween, więc raczej powinnam Wam zaproponować paluchy wiedźmy i inne (bardziej lub mniej) straszne cuda, ale uważam, że ten torcik również się wpisze w dzisiejszy (i nie tylko!) klimat. Ciasto robi się bardzo szybko, a efekt końcowy zadowoli Wasze podniebienia :) Taki torcik to świetna alternatywa dla tych, którzy mają ochotę na coś słodkiego, ale w zdrowszej wersji- w końcu mamy tutaj sporą dawkę beta karotenu i antyoksydantów! :)
Składniki:
/inspiracja/
- 3 starte marchewki (5 szklanek)
- 1 puszka mandarynek (odsączonych z zalewy)
- 3 szklanki mąki pszennej
- 80g brązowego cukru
- 30g białego cukru
- 4 jajka
- 3/4 szklanki oleju roślinnego
- 1 szklanka puree z dyni
- 1 łyżeczka sody
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 łyżeczki cynamonu
- 2 łyżeczki przyprawy do piernika
- 0,5 łyżeczki kardamonu
- 400g serka typu Philadelphia/Mascarpone/"Łaciaty"
- 5 łyżek miękkiego masła
- 4 łyżki cukru pudru
- 3/4 szklanki wiórek kokosowych (podprażonych na patelni z łyżką masła)
- Startą marchewkę zasypujemy brązowym cukrem i odstawiamy na godzinę, aż puści sok.
- W dużej misce mieszamy mąkę z przyprawami, proszkiem oraz sodką.
- W oddzielnym naczyniu ubijamy jajka z cukrem na puszystą masę. Stopniowo wlewamy olej i po chwili dokładamy puree- dalej ucieramy. Wsypujemy suche składniki i łączymy za pomocą łyżki. Na sam koniec dodajemy posiekane mandarynki oraz marchew- całość musi być dokładnie ze sobą połączona. Gotową masę przelewamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia.
- Ciasto pieczemy w 170 stopniach (termoobieg) przez 50-60 minut (zasada suchego patyczka. Po upieczeniu studzimy.
- Krem: Wszystkie składniki ucieramy na gładką masę i gotowe.
- Wykończenie: Wystudzone ciasto kroimy na pół. Jedną z części smarujemy kremem (1/4 zostawiamy) i nakładamy na siebie. Na wierzchu rozprowadzamy pozostałą część masy i obsypujemy przygotowanymi wiórkami lub innymi ulubionymi dodatkami.