Maleńkie ciasteczka imbirowe.
To jest zdecydowanie mój ulubiony rodzaj ciastek. Są małe, kruche i delikatne. Mogę je zjadać kilogramami (chociaż oczywiście tego nie robię!). Ich dodatkową zaletą jest szybkie przygotowanie i pieczenie. Pasują idealnie do gorącego kubka herbaty i do aury za oknem ;)
Składniki:
Składniki:
- 1 i 2/3 szklanki mąki
- 1/2 łyżeczki sodki
- 1 łyżeczka imbiru
- szczypta soli
- 1/2 kostki masła
- 1 szklanka cukru
- 1 jajko
- Masło rozpuścić z cukrem w garnuszku i odstawić do wystygnięcie.
- Do miski wbić jajko, dodać sypkie składniki i wlać wystudzone masło z cukrem - wszystko zmiksować. Ciasto ma przypominać bułkę tartą.
- Blachę do pieczenia wykładamy papierem i formujemy z ciasta kuleczki wielkości orzecha włoskiego. Pieczemy przez 20 min w 180 stopniach.
Uwielbiam imbir! Cudne te ciasteczka, takie lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńJa tak samo! Dziękuje :)
Usuńślicznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo :3
Usuńurocze maleństwa ;3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam http://mybettermeals.blogspot.com/ :)
Dziękuje ;)
Usuńśliczne ciasia , pychotka ;D
OdpowiedzUsuńDziękuje :>
Usuńo super!
OdpowiedzUsuńa zastanawiałam sie, co zrobi ć z imbirem zalegającym w lodówce ;)
ściskam :)
Dziękuje :)
Usuńwyglądają bajecznie ;D
OdpowiedzUsuńurocze maleństwa :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuje :)
Usuńjakie piękne, popękane :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie małe wypieki "na raz" :)
OdpowiedzUsuń